Andrzej Walczak żyje w dwóch światach. W pierwszym jako współwłaściciel i jeden z prezesów Grupy Atlas ma skutecznie zarabiać pieniądze na rynku materiałów budowlanych. W drugim jako artysta, mecenas sztuki i animator życia kulturalnego ma efektownie je wydawać. W obu przypadkach robi to z dobrym skutkiem.
Na ich ojcowiźnie widać teraz tylko smutne pamiątki po świetności Siarkopolu. Dawni mieszkańcy Jeziórka chcą zwrotu rodzinnej ziemi.
Kiedy polska firma Koelner przejęła Rowlplug – konkurencyjną fabrykę w Glasgow, jej angielscy pracownicy zapowiedzieli strajk. Do gaszenia pożaru w Anglii bracia Koelner wydelegowali królową-matkę, czyli Krystynę Koelner.
Największy prywatny inwestor na warszawskiej giełdzie nie bryluje na salonach i raczej stroni od kontaktów z politykami. Co ciekawe, nic na tym nie traci. W przypadku Romana Karkosika rosyjskie porzekadło „Tisze jediesz, dalsze budiesz” wyjątkowo dobrze się sprawdza. Jak długo jeszcze?
Ekonomiści nazywają ją motorem postępu. Przekonują, że to dzięki konkurencji klienci dostają coraz lepsze i tańsze produkty, że to jej zawdzięczają rosnący poziom usług. Bywa jednak, że wyścig o klienta przeradza się w otwartą wojnę. Przedsiębiorcy sięgają po metody jakby żywcem wzięte z esbeckich szkoleń i gangsterskich filmów. Konkurencja staje się przestępstwem, a bywa, że i zbrodnią.
Janowi Kulczykowi, Aleksandrowi Gudzowatemu i Ryszardowi Krauze nie pomoże, że zatrudniają polityków. Interesy, jakie robili z państwem najwięksi biznesmeni, zostaną dokładnie prześwietlone – oświadczył publicznie Mariusz Kamiński, przyszły szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Tymczasem Ryszard Krauze – jedyny z Wielkiej Trójki, który wciąż rośnie – zawierał intratne kontrakty z NIK, gdy jej prezesem był obecny prezydent.
Janusz Baranowski, 63 lata. Doktor inżynier chemik, mistrz mechaniki precyzyjnej, założyciel – w 1988 r. – Spółdzielczego Zakładu Ubezpieczeń Westa, którego upadek wstrząsnął przed laty całym krajem. Przez 3,5 roku więzień oskarżony o działanie na szkodę własnej firmy. Jego proces nie zakończył się do dzisiaj.
Przed ostatnimi świętami po raz pierwszy zabrakło świec wigilijnych Caritasu. W telewizji pokazywano pękate jak nigdy dotychczas worki pieniędzy od telewidzów, zbieranych na różne cele, na przykład na leczenie poparzonej dziewczynki. Owsiak zebrał w XIV finale swojej Orkiestry bez mała 25 mln zł. Tacyśmy już bogaci? Bo przecież nie uważamy się za szczególnie szczodrych.
Orlen zakłada Bliską. LOT ma już Centralwings. Neste otwiera stacje 123. Rynkowi potentaci sami tworzą nowe, tańsze marki, które są dla nich konkurencją. Jaki to ma sens?
Kim był Ireneusz Sekuła – pechowcem, który miał szczęście, czy szczęściarzem, który miał pecha? Harcerz, działacz państwowy i partyjny w PRL, kapitalista w III RP. Żył wesoło, skończył tragicznie. Okolicznościami jego śmierci ponownie zajęła się prokuratura.