Boimy się wielkich podejrzanych pieniędzy zza wschodniej granicy. Ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu, który chciał kupić Hutę Częstochowa, spotkał się z odmową. Co tu robić, bać się dalej?
Nowy minister skarbu Zbigniew Kaniewski zapowiada, że zrobi to, czego nie dokonali jego poprzednicy: w ciągu roku sprywatyzuje ponad 200 państwowych firm. Na razie jednak do prywatyzacji wszystkich zraża. Nieudolność czy świadoma polityka?
Prywatne więzienia? Firmy ochroniarskie konwojujące przestępców? Oddanie w prywatne ręce rejestrów i ksiąg wieczystych? Czemu nie?
Na Mazurach lokalne władze sprzedały dwa mosty kolejowe. Najwyższe w Polsce, zabytkowe, po których od ponad pięćdziesięciu lat nie przejechał pociąg. Prywatnych inwestorów zainteresować dziś może wszystko: przeciwatomowe schrony, stare łóżka żołnierskie, a nawet fragmenty sopockiego molo.
Skarb Państwa prywatyzując Domy Centrum w sposób, który wciąż budzi wątpliwości, wyzbył się olbrzymiego majątku. Przedsiębiorstwo przynoszące kiedyś zyski, dzisiaj już tylko pomnaża straty. Mimo to nabywcy najprawdopodobniej zrobili świetny interes.
Nieszczęście państwowych Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych polega na tym, że mają dużo pieniędzy. To bardzo kusi tych, którzy sami nie mają nic albo niewiele. Obecnie największą szansę na przejęcie wydawnictwa ma firma Muza, której wartość jest dziesięciokrotnie mniejsza, niż WSiP ma na koncie.
Na odejściu z pracy można też nieźle zarobić. Podczas niedawnej awantury o sprzedaż warszawskiego STOEN niemieckiej firmie pracownicy przedsiębiorstwa murem stanęli za ministrem skarbu. Przekonał ich do cudzoziemca wynegocjowany z inwestorem pakiet socjalny. I trudno się dziwić. Załogi objęte takimi umowami to wybrańcy losu. Rekordziści dostawali po 200 tys. zł odprawy.
Warszawiacy stanęli wobec apokaliptycznej wizji: przyjdzie Niemiec i chcąc odzyskać zainwestowane pieniądze podniesie cenę energii elektrycznej. A jak ktoś nie zapłaci, to mu prąd wyłączy. Zresztą kto wie, czy niemieckiemu koncernowi nie chodzi tylko o przejęcie nieruchomości Stoenu i ich wyprzedaż? Nie takie rzeczy Niemcy już robili w Warszawie.
Program Powszechnej Prywatyzacji dogorywa. Wiedzą o tym analitycy giełdowi i wytrawni inwestorzy. Zarząd warszawskiej giełdy zawiedzionym mówi: jeśli macie dość programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, to zrezygnujcie z niego właśnie teraz.
W pojedynku o Rafinerię Gdańską – wszystko na to wskazuje – podwójne zwycięstwo odniósł PKN Orlen. To jemu, nie Łukoilowi, przypadnie Gdańsk. Orlen się cieszy. Czy i my mamy powody do radości?