Na polskim, podobno suchym, rynku finansowym 5–8 mld euro czeka na okazje. Inwestorzy szukają firm, które warto kupić. Wysyp „afer” temu nie służy.
Akcje CBA walą Platformę w najbardziej wrażliwe miejsce - w rządowy plan prywatyzacji.
Polska patrzy dzisiaj na Zagłębie Miedziowe jak na wyspę szczęśliwości, którą omija kryzys. Ze strony rządu padła propozycja, aby tę wyspę sprywatyzować. Związki mówią: nie.
Pieniądze z Kataru nie wpłynęły. Ale dymisja ministra Grada może storpedować ugodę z Eureko w sprawie PZU. A to sprawa znacznie dla podatników ważniejsza, niż stocznie.
W tym i w przyszłym roku czeka nas podobno koniec prywatyzacji. Podobno. Bo spokój polityczny jest rządowi równie potrzebny jak pieniądze.
Częściowa prywatyzacja KGHM: państwo nadal będzie cieszyć się miedziową perłą, ale związki zawodowe protestują.
Gdyby Eureko było spółką publiczną, PZU mogłoby ją wykupić. Kłopot w tym, że to zrzeszenie firm i na razie sprzedawać się nie musi. Chyba że skłonią ją do tego udziałowcy, którzy sporu z Polską mają dość.