Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ponowił „apel do matek, aby zawiesiły protest, bo dalsze przebywanie dzieci w ekstremalnych warunkach odbije się na ich zdrowiu”. Prezes Fundacji im. Brata Alberta jest chyba niedoinformowany.
Wiele w życiu osób niepełnosprawnych można zmienić nie przez dosypywanie pieniędzy, a przez dyskusję i namysł, jak to wszystko lepiej zorganizować.
Sejmowy protest rodzin osób niepełnosprawnych trwa już kilkanaście dni. Walczą o godność. Ale rząd nie wychodzi im naprzeciw.
Na każdym kroku partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje zdyskredytować protestujących w Sejmie. Czy przekona do swojej wizji resztę społeczeństwa?
Rodzinom Osób Niepełnosprawnych zaproponowano 500 zł dodatku rehabilitacyjnego w formie rzeczowej. Od początku chodziło o dodatek pieniężny – przypomina Iwona Hartwich i zapowiada kontynuację protestu.
Czy gdyby w Sejmie protestowali głównie ojcowie, mężczyźni w sile wieku, rozmowy toczyłyby się inaczej?
Partia rządząca pokazuje brak empatii i nieumiejętność wyjścia z kryzysu. Protest, podobnie jak afera z nagrodami dla ministrów, uderza w podstawy poparcia dla PiS
Jeżeli władza nie jest w stanie wykazać empatii i współczucia, które prowadzi do poprawy losu, pokazuje swoją twarz – mówił w marcu 2014 roku Jarosław Kaczyński. Dziś, w czasie kolejnego protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci, wciąż nie zabrał głosu.
Dotychczas urzędnicy, z którymi rozmawialiśmy o wyższych świadczeniach, mówili, że decyzje leżą w gestii „kogoś wyżej”. Dlatego chcemy rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim – mówi Maria Królikowska z grupy Rodzice Osób Niepełnosprawnych.