Nie do końca wiadomo, co dzieje się z byłymi zakonnicami ze zgromadzenia betanek po wyeksmitowaniu ich z klasztoru w Kazimierzu Dolnym. Mimo to pojawiły się pomysły, by zajął się nimi – jako potencjalną sektą – aparat państwa. Jak daleko może ingerować tu władza?
Kilka tygodni temu na łamach „Polityki” Janusz Kaczmarek, były minister spraw wewnętrznych, opisywał towarzyskie powiązania osób ze świata biznesu i polityki w Trójmieście. Nazwał je ironicznie „układem trójmiejskim”. Mówił, że trzon tego układu stanowi Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Jedliński Rodziewicz Zwara i Partnerzy. Przyjrzeliśmy się biznesowym powiązaniom Kancelarii. I odkryliśmy prawdziwy układ. Poniżej pierwsza porcja ustaleń.
Przytłaczającym elementem polskiego krajobrazu stały się tablice reklamowe. Można nawet powiedzieć, że zamieniliśmy Polskę w tło dla reklam. Miejsca na życie coraz mniej. A za chwilę pojawią się jeszcze billboardy wyborcze.
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rosyjskie kasyna i salony gier znikną z dużych miast. Pograć w ruletkę czy Black Jacka będzie można tylko w czterech specjalnych strefach na peryferiach kraju. Władimir Putin twierdzi, że takie zmiany mają chronić młodzież przed deprawacją. Ale troska o społeczne morale nie była jedynym motorem tej decyzji.
Imigrantów ekonomicznych ze Wschodu mamy od piętnastu lat. Najpierw był to handel bazarowy i uliczny. Potem prace polowe i budowlane. Przybysze z Ukrainy i Białorusi zdominowali wreszcie sektor nazywany usługi dla rodziny: opiekę nad dziećmi, sprzątanie, prowadzenie domu. Dotychczas nie potrafiliśmy im stworzyć warunków do legalnej pracy.
Najbardziej cenionym przez władzę zawodem IV RP staje się prokurator. Przed tą profesją świetlana przyszłość. Jej natura idealnie pasuje do potrzeb i mentalności obecnej ekipy rządzącej. Niekoniecznie musi to wyjść na zdrowie obywatelom.
Firmy ochraniające sądy i prokuratury łamią przepisy kodeksu pracy i kodeksu karnego. Agencje ochraniające Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie płacą składek za swoich pracowników.
Zbigniew Ziobro pojechał do Stanów Zjednoczonych, by załatwić ekstradycję do Polski Edwarda Mazura, podejrzewanego o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały. Uzyskał niewiele. Wciąż są kłopoty z przekonującym wyjaśnieniem, dlaczego Mazur miałby chcieć śmierci zdymisjonowanego już generała policji?