W całej sprawie najbardziej oburzająca jest postawa władz samorządowych, które wiedząc, co się dzieje w Wojtyszkach, finansują ten przestępczy proceder z publicznych pieniędzy.
Aktywiści złożyli zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami na terenie ubojni Sokołów SA, jednej z największych w Polsce.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk ogłosił, że piątka dla zwierząt jest już „nieaktualna”. Aktualne jest zaś odebranie organizacjom działającym na rzecz praw zwierząt możliwości przejmowania opieki nad dręczonymi istotami.
Mgr Julia Przyłębska sama dokonała wykładni prawa i twierdzi, że opinia, jakoby jej kadencja się skończyła, nie ma oparcia w prawie. Śliczny przykład sądzenia we własnej sprawie.
Sprawa zaczęła się kilka miesięcy temu, kiedy przedstawiciele Fundacji Patataj przyjechali do gospodarstwa Sylwestry Wawrzyniak po sygnałach, że jest tam ciężko chory kucyk, przetrzymywany w złych warunkach.
Pisarz jako poszukiwacz prawdy pisze uczciwie o sobie, gdy był małym chłopcem. Jednak nie idzie za tym żadna refleksja. Zapewne dlatego wywołał tak powszechne oburzenie.
Większość sprawców przestępstw wobec zwierząt pozostaje bezkarna. Prawie 80 proc. z nich nawet nie musi iść do sądu.
Z czułością dziś myślimy o ośle za sprawą filmu Jerzego Skolimowskiego „IO”. Ale od tysięcy lat emocje człowieka wobec tego zwierzęcia balansują między szacunkiem i pogardą, okrucieństwem i współczuciem, obojętnością i rozczuleniem.
Mija ćwierć wieku od uchwalenia ustawy o ochronie zwierząt. Do tej pory sprawdza się głównie jako zbiór przepisów o ochronie zwierząt domowych. O prawa całej rzeszy gatunków wciąż trzeba walczyć.
Warszawska Miau Cafe przestała wpuszczać dzieci poniżej 13. roku życia. Powód? Najmłodsi stresowali kocich lokatorów. A czy mieszkanie w takich miejscach jak kawiarnie jest dobre dla zwierząt?