Nasza ustawa to program naprawczy, który likwiduje masową praktykę łamania praw kobiet – mówiła o obywatelskim projekcie liberalizacji dostępu do aborcji liderka OSK. PiS chce wyrzucić go do kosza.
„New York Times” poświęcił w dzisiejszym wydaniu internetowym sporo miejsca zasadom przerywania ciąży nad Wisłą. To ilustracja tego, co może czekać Amerykanki, jeśli Sąd Najwyższy uchyli wyrok Roe v. Wade z 1973 r.
Rejestr ciąż. Takiej nazwy doczekał się ostatni pomysł Ministerstwa Zdrowia, który zakłada, że od 1 lipca każdy lekarz będzie wpisywał w kartę pacjentki informację o alergiach, grupie krwi – i ciąży.
Ministerstwo do spraw wspierania cnoty wydało dekret nakazujący kobietom bezwzględne zasłanianie twarzy w miejscach publicznych. Co najbardziej perfidne, za przestrzeganie prawa mają odpowiadać mężczyźni. Talibowie zabrali już kobietom możliwość pracy i edukacji, teraz odbierają im nawet ich własne twarze.
Jak w większości kwestii związanych z prawami reprodukcyjnymi, tak i w tej panuje w Polsce całkowita obłuda.
Byłby z tego najwyżej scenariusz dla teatrzyku, gdyby nie chodziło o ludzi. Żywych, mających imiona, nazwiska, historie i uczucia, którzy uciekli przed wojną, by w Polsce obrywać rykoszetem.
Urlop menstruacyjny może być pierwszym krokiem w stronę poważniejszych zmian w naszym podejściu do czasu pracy.
Ukrainki nie dowierzają, że w tak postępowym kraju obowiązują tak restrykcyjne przepisy dotyczące aborcji czy antykoncepcji.
Kultura pokazuje wielką zmianę. W filmach, serialach i reklamach czy to nastolatki, czy dojrzałe kobiety są już zupełnie inne niż przed dekadą czy dwiema. Jakie?
Kraje, które decydują się pomagać Polkom, wychodzą z założenia, że polski rząd chce po prostu „wyeksportować” aborcję jako moralny problem, z którym katolicka Polska woli nie mieć do czynienia.