Zagadka: kraj na sześć liter, którego obywatelki protestują przeciw planom wypowiedzenia konwencji stambulskiej? Tym razem nie chodzi o Polskę.
„Konwencja stambulska godzi w nasz porządek prawny, ma ideologiczne podłoże i niewłaściwie definiuje źródła przemocy” – oświadczył szef rządu Mateusz Morawiecki.
Kto i kiedy zatrzyma „płeciowych” bojowców (obojga płeci) kompromitujących Polskę na całym świecie? Przecież nie obecny lokator Pałacu Namiestnikowskiego.
To już kolejne podejście Zbigniewa Ziobry do wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej. Pytanie, czy zdoła za sobą pociągnąć rząd PiS.
Walka z „genderem” ma nową odsłonę: demontaż wynikających z konwencji zobowiązań państwa, takich jak edukowanie i tworzenie polityki przeciwdziałania przemocy.
Wirus zakaża obie płci, choć śmiertelność jest wyższa wśród mężczyzn. Pandemia ma jednak szerszy społeczno-ekonomiczny wymiar, bardziej krzywdzący dla kobiet.
Czy rządzący chcą nam zafundować teraz gwarantowany konflikt społeczny i pewną awanturę? Nie założyłabym się, że nie. Byłaby w tym nawet jakaś piekielna logika.
Na martwej planecie nic się nie da zdziałać, a skutki katastrofy klimatycznej są dla kobiet dotkliwe szczególnie. 8 marca przypomniała o tym głośno i kolorowo warszawska Manifa.
Rozmowa z Krystyną Kacpurą, szefową Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, o dalszym ciągu „sprawy prof. Chazana” i nielegalnych akcjach przeciwko legalnej aborcji.