O możliwych rozwiązaniach, ale i trudnościach związanych z koniecznymi zmianami, opowiada prof. Janusz Zaleski, twórca słynnego Zbiornika Racibórz, dyrektor rządowego Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły.
Jak przekonać myśliwych, drwali i rolników, że dobrostan lasów, rzek i bagien leży także w ich interesie – objaśnia Mikołaj Dorożała, główny konserwator przyrody, wiceminister klimatu i środowiska.
Prof. Bogdan Zawadzki z Wydziału Psychologii UW, psycholog różnic indywidualnych i badacz m.in. stresu traumatycznego, opowiada o prawidłowościach reakcji ludzkiej psychiki na sytuacje, które zdają się ją przerastać.
Różnica między działaniem państwa w 1997 r. i teraz była taka jak w funkcjonowaniu ukraińskiej armii w obliczu agresji z 2014 i 2022 r. Jasne, że mogłoby być lepiej.
To, co woda w jednym miejscu wypłucze, w innym miejscu zostawi. W jednych miejscach się oczyści, gdzie indzie przeniesie zanieczyszczenia. W ochronie przyrody mówi się też o zanieczyszczeniu biologicznym – czyli o inwazjach obcych gatunków.
Stanem klęski żywiołowej zostały objęte kolejne tereny, m.in. Oława, Kąty Wrocławskie i Żagań. Fala na Odrze w niedzielę dotarła do Głogowa, a w nocy zbliżyła się do Nowej Soli. Donald Tusk apeluje do turystów w sprawie wyjazdów na Dolny Śląsk. I odpowiada Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Rząd Donalda Tuska pokazuje, że odrobił liczne lekcje z czasów PiS. Otwarte pozostaje natomiast pytanie, czy wobec skali zniszczeń spowodowanych katastrofą powodzi możliwa jest w pełni satysfakcjonująca odpowiedź polityczna, ale i finansowa. Ostatecznie siły natury są większe niż siły polityki.
Mam dwa pięciolitrowe baniaki z wodą. Zapasów konserw nie robiłam, ale byłam w kilku marketach i puste półki naprawdę robią wrażenie – mówi psycholożka, która właśnie umawia pacjentów na konsultacje online, bo większość albo pilnuje domów, albo rodzin.
Stan klęski żywiołowej jest jednym z trzech rodzajów stanów nadzwyczajnych przewidzianych w konstytucji (obok stanu wyjątkowego i wojennego). Ogłasza się go na maksimum 30 dni rozporządzeniem, a przedłużyć można tylko za zgodą Sejmu.
Ponad 20 lat temu przez ziemię kłodzką przeszła powódź tysiąclecia. Poprzedziły ją rekordowe opady deszczu. Dziś wezbranie wód może być jeszcze większe. Wszystko przez nadmierną eksploatację gór i – paradoksalnie – działania przeciwpowodziowe. Dlaczego ziemie kłodzkie są tak zagrożone? Przypominamy tekst z 2020 r.