Pacjentki szpitala im. A. Falkiewicza na Brochowie w komentarzach w sieci stają murem za personelem porodówki. To skutki serii artykułów, które dyrektorce szpitala zarzucają fanatyzm religijny. Kto ma rację w tym sporze?
Literatura zaangażowana, która używa narzędzi literatury popularnej? Dyskutujemy o nowej książce Sabiny Jakubowskiej.
Polka idzie dziś po zaświadczenie od psychiatry nie tylko wtedy, kiedy potrzebuje aborcji, ale i po to, żeby zagwarantować sobie cesarskie cięcie. Rodzi w ten sposób już co druga. Eksperci WHO i ONZ przypatrują się tej sytuacji ze zdziwieniem, pytając, co właściwie dzieje się na polskich porodówkach?
Półtora roku trwały starania Moniki Prudło o przyznanie, że złamano jej prawa pacjenckie. Od lekarza usłyszała, że „jak się chciało, to teraz boli”, nie mogła rodzić na stojąco, podano jej wbrew woli oksytocynę. Po porodzie dostała córkę do przytulenia tylko na kilka minut.
Rozmowa z Sabiną Jakubowską o tym, kim są doule i jak nauka potwierdziła metody porodowe dawnych akuszerek.
Opieka okołoporodowa w pandemii przeżywa kryzys. Co drugiej Polce poród wciąż kojarzy się z przemocą. Ale jest światełko w tunelu: coraz więcej kobiet interweniuje w szpitalach, zgłaszając oficjalne skargi. Czasem nawet po latach.
Jeszcze w XIX w. poród i połóg były główną przyczyną śmierci młodych kobiet. Dlatego szukano nie tylko pomocy drugiego człowieka, ale i wsparcia mocy nadprzyrodzonych.
Rząd wypłaci 6 mln zł organizacjom, które zachęcą Polki do rodzenia. Pieniądze trafią głównie do podmiotów związanych z Kościołem i tych wyznających konserwatywne wartości.
Ona przyszła na świat pierwsza. On kilka godzin później. Parę ulic od siebie, w tym samym mieście. Oba porody, każdy na swój sposób, stały się wydarzeniem publicznym.
Pandemiczne okoliczności powodują, że przygotowania do porodów przebiegają tej wiosny inaczej. „Nie sądziłam, że przyjdzie mi rodzić w takich czasach” – mówi z jedna z przyszłych mam.