Nauka to awantura. Dlaczego szarlatanów i geniuszy dzieli czasem cienka granica?

Dlaczego szarlatanów i uczonych dzieli czasem bardzo cienka granica? Czy metoda naukowa to jedyna droga do prawdy? Odpowiada prof. John Tresch, brytyjski historyk nauki, autor książki „Edgar Allan Poe. Ciemna strona Księżyca”.

Paul z planety anarchistów, największy wróg nauki. Nie oszczędzał żadnej świętości

O Paulu Feyerabendzie, filozofie, prowokatorze, krytyku metod naukowych, w stulecie urodzin opowiada dr Matteo Collodel, filozof z Uniwersytetu Ca’ Foscari.

Autorzy artykułów naukowych zaskakująco często się mylą. I co z tego?

Badacze bardzo często przedstawiają odkrycia, wnioski z badań i efekty eksperymentów, które okazują się fałszywe. Nauka ma jednak wbudowane rozmaite mechanizmy ich korekty. I pozostaje najlepszym sposobem na zdobywanie rzetelnej wiedzy o świecie.

Drapieżców tworzy system. Czyli co wolno badaczom i jak przezwyciężyć kryzys nauki

Nadmiar publikacji polskich autorów w „wydawnictwach drapieżnych” jest skutkiem, a nie przyczyną kryzysu polskiej nauki. Prezentujemy kolejny głos w dyskusji.

Leczenie gongami i inne nonsensy. Dlaczego ufamy raczej znajomym niż nauce

Mamy dziś do czynienia z zyskującym na znaczeniu systemem plemiennym. Wierzymy komuś znajomemu, rodzinie, a nie ekspertom – mówi prof. Dariusz Jemielniak, badacz dezinformacji i wiceprezes Polskiej Akademii Nauk.

Wszyscy jesteśmy drapieżnikami! Te czasopisma nauce nie szkodzą. Polemika

Czasopisma, które chcą zarabiać na publikacjach artykułów naukowych, nie są dla nauki żadnym zagrożeniem. Zapewne pozytywnie przyczynią się do jej rozwoju. Problem tkwi gdzie indziej. Polemika z tekstem Wojciecha Mikołuszki „Drapieżniki atakują”.

Dlaczego wszystko, co wiemy o łowcach-zbieraczach, jest błędne. Ta książka namieszała

Współczesne społeczeństwa stały się niezdolne do wymyślania siebie na nowo – mówi prof. David Wengrow, współautor książki „Narodziny wszystkiego. Nowa historia ludzkości”.

Czasopisma drapieżne atakują świat nauki. Wydrukują prawie wszystko

Nagabują, kręcą, mamią i manipulują. I przyjmą do druku niemal każdą pracę – pod warunkiem że badacz za to zapłaci. Czasopisma drapieżne opanowują ekosystem nauki.