Bohaterami masowej, zmasakrowanej wyobraźni są głównie osoby znane z tego, że są znane, czyli celebryci, które to słowo wprowadziła do polszczyzny POLITYKA (37/06). Niezorientowanym – a obawiamy się, że wśród naszych czytelników może ich być niestety wielu – podsuwamy kolejną ściągę z życia sfer celebryckich. Żeby się nie kompromitowali podczas świątecznych rozmów...
Pod wpływem mediów i Internetu udawanie uczuć zastępuje prawdziwe emocje. W sprawach miłości ludzie zawsze ulegali iluzjom, ale nigdy złudzenia nie były aż tak atrakcyjne dla publiczności, jak w czasach popkultury.
Pod wpływem mediów i Internetu udawanie uczuć zastępuje prawdziwe emocje. W sprawach miłości ludzie zawsze ulegali iluzjom, ale nigdy złudzenia nie były aż tak atrakcyjne dla publiczności, jak w czasach popkultury.
Pod wpływem mediów i Internetu udawanie uczuć zastępuje prawdziwe emocje. W sprawach miłości ludzie zawsze ulegali iluzjom, ale nigdy złudzenia nie były aż tak atrakcyjne dla publiczności, jak w czasach popkultury.
Mariaże muzyki poważnej z estradą stały się w ostatnich latach wielce chodliwym towarem, o czym świadczy choćby zaskakująca kariera Piotra Rubika. Muzykolodzy piszą o triumfie kiczu, ale niezrażona tym publiczność wierzy, że obcuje z prawdziwą, a do tego przystępną sztuką.
Imperium rozrywkowe The Walt Disney Company to, obok Coca-Coli, General Motors i McDonald’sa, najsilniej przemawiający symbol Ameryki. Koncern przynoszący ok. 2,5 mld dol. zysku rocznie spełnił największe marzenie swego założyciela. 40 lat po śmierci twórcy Myszki Miki ona sama trzyma się świetnie.
Na ekrany polskich kin wchodzi nowy film Kevina Smitha – druga część słynnych „Sprzedawców”. Ta dość błaha komedia pokazuje, jak bardzo w ostatnich latach zmieniła się społeczna pozycja fana. Sam Smith jest zresztą tego najlepszym dowodem.
Wystąpić w telewizji, żeby zapowiedzieć reklamy. A potem pojawić się w jednej z nich. Opierać się biustem o gorgonzolę i pytać zmysłowo: „Próbowałeś, jak smakuje z gruszkami?”. Zaprezentować się w kalendarzu dla mężczyzn, zaręczyć się z piłkarzem. Być prawdziwą włoską gwiazdą.
W sobotę 26 sierpnia w Stoczni Gdańskiej dla 100 tys. widzów zagra i zaśpiewa David Gilmour – gitara i głos Pink Floyd. Jak dotychczas większe audytorium pojedynczego koncertu w Polsce miał tylko Sting. W zeszłym roku słuchało go w Warszawie 150 tys. ludzi, ale na świecie zdarzają się imprezy o wiele potężniejsze.
Młodzieżowy bunt symbolizuje data 1968 r. Dla kultury ważniejsza jest jednak inna – rok 1966. 40 lat temu świat wszedł w nową epokę, w której nastąpiło zachwianie podziału na sztukę i rozrywkę. Z tej mieszanki narodziła się popkultura.