Konflikt wokół albumu IPN o rotmistrzu Pileckim, kuriozalne spory o przywództwo strajku w 1980 r. czy dyskusje na temat relacji łączącej legendarnych bojowników z czasów okupacji, „Zośkę i „Rudego”, pokazują, jak trudno w dorosły sposób rozmawiać o polskich bohaterach.
Wygląda na to, że ulubionym zajęciem zasłużonych Polaków było przesiadywanie połączone z rozmyślaniem. Tak przynajmniej sądzić można po przybierającej na sile modzie na pomniki, w których centralnym sprzętem okazuje się ławeczka. Czasami też krzesełko lub fotelik.
Odkąd w Świebodzinie stanął największy na świecie pomnik Chrystusa Króla Wszechświata, tutejszy czas dzieli się na przed i po Chrystusie, punkty w przestrzeni – do lub od Chrystusa, światopogląd – za albo przeciw. Choć marketingowo Król Wszechświata zawiódł.
Stoi na przełęczy Snozka, blisko szosy łączącej Nowy Sącz z Nowym Targiem. Z drogi go prawie nie widać, drzewa urosły i skutecznie zasłaniają. To ponoć dobrze. Ale ze Złem nie ma żartów. Wszyscy pamiętają, że tam jest.
Stoi na przełęczy Snozka, blisko szosy łączącej Nowy Sącz z Nowym Targiem. Z drogi go prawie nie widać, drzewa urosły i skutecznie zasłaniają. To ponoć dobrze. Ale ze Złem nie ma żartów. Wszyscy pamiętają, że tam jest.
Liczba pomników ofiar, które mijam w drodze do pracy, komentuje sprawę smoleńskiego pomnika lepiej niż sam bym zdołał.
Czy statua Chrystusa, która stanęła w Świebodzinie, jest plagiatem pomnika z Rio de Janeiro? Raczej dość przeciętną imitacją. Warto jednak porównać oba te dzieła oraz ich twórców.
Europa nadal wznosi monumenty z brązu, spiżu i granitu, jednak to nie propaganda i upamiętnianie, ale estetyzacja przestrzeni publicznej, tworzenie miejsc magicznych - rozmowa z prof. Haliną Taborską o trudnej sztuce upamiętniania.
Dla prezydenta natychmiast znaleziono miejsce w narodowym sanktuarium, dla szczątków Mikołaja Kopernika, o którym mówimy, że zmienił obraz świata, miejsca na Wawelu zabrakło. Ale inne narody też mają kłopoty ze swoimi panteonami.