polskie społeczeństwo
-
Archiwum Polityki
Żywot Polaka przyzwoitego
Kończy się Wielki Post, ostatni moment, żeby przed rezurekcją zrobić rachunek sumienia. Szkoda, że nie może pójść do spowiedzi cała nasza Najjaśniejsza Rzeczpospolita, która miała być cnotliwa i bezgrzeszna, a, jak pokazuje życie, prowadzi się nie najlepiej. Chyba wszyscy mamy już od dawna poczucie etycznego obrzydzenia, które nie mija, wręcz przeciwnie, rośnie, gdy dzienniki regularnie informują o kolejnych aferach, kłamstwach, korupcji i nielojalności. Najbardziej zawiodły elity polityczne – również solidarnościowej proweniencji – które, chcąc nie chcąc, dostarczają wzorców zachowań.
22.04.2000 -
Archiwum Polityki
Parada blagierów
Na wstępie pragnę złożyć wyjaśnienie do protokołu – w niniejszej publikacji nie będę zajmował się zwykłymi oszustami, pozostawiając ich organom ścigania i prokuraturze, z których zresztą strony nie grozi im wielkie niebezpieczeństwo. Chciałbym natomiast przyjrzeć się blagierom, którzy – choć też czasem wchodzą w kolizję z prawem – z natury są jednak bardziej bezinteresowni, przy tym niepozbawieni uroku i fantazji, a bywa, że działają tylko dla czystej sztuki: udają kogoś innego i składają obietnice bez pokrycia wprawdzie, ale dokładnie takie, jakich społeczeństwo w danym momencie historycznego rozwoju potrzebuje. Krótka historia Trzeciej Rzeczpospolitej jest w pewnej mierze również historią blagi: kolejnych blagierskich sztuczek, na które dawaliśmy się zbiorowo nabierać – mądrzy przeważnie dopiero po szkodzie.
1.04.2000 -
Archiwum Polityki
Kto ty jesteś?
Na progu XXI wieku Europa jest w jakiejś dziwacznej schizofrenii. Z jednej strony jednoczy się i homogenizuje, z drugiej wciąż pielęgnuje autyzm kultur narodowych.
29.01.2000 -
Archiwum Polityki
15 razy naj
Od kilku lat publikujemy księgę polskich rekordów podsumowujących wydarzenia minionego roku. Próbujemy wybrać postaci, fakty i zdarzenia, które były „naj” – obiektywnie największe i najbardziej doniosłe, najbardziej szokujące i te najbardziej głośne, o których najwięcej pisało się i mówiło. Po latach o wielu z nich nie będziemy pamiętać, bezpowrotnie zostaną w przeszłości, niektóre zaś – być może – znajdą swoje miejsce w podręcznikach historii. Dzisiaj na razie żyją w naszej świadomości, poruszają naszą wyobraźnią i wydają się ważne. Potwierdzają to także koledzy dziennikarze i znani politycy, których poprosiliśmy o ich typy.
8.01.2000 -
Archiwum Polityki
Nienasycenie
Z roku na rok Polacy kupują coraz więcej samochodów - większych, droższych i lepiej wyposażonych. Najczęściej nie mają dość gotówki, więc korzystają z kredytów. Skąd bierze się to samochodowe nienasycenie?
25.12.1999 -
Archiwum Polityki
Lisy, jeże i inni
Należysz do dynamicznych ludzi sukcesu czy do zniechęconych i pasywnych? A może ciągle nie potrafisz określić się w nowej rzeczywistości? Czego oczekujesz od siebie, a czego od państwa? Odpowiedz, a będziesz mógł porównać się z innymi.
20.11.1999 -
Archiwum Polityki
Wielkie poruszenie
Po opublikowaniu tekstu o polskiej biedzie ("100 najbiedniejszych Polaków", POLITYKA 41) nasz dział raportów stał się na kilkanaście dni czymś w rodzaju ośrodka pomocy społecznej. Dzwonili do nas i pisali ludzie z całej Polski - a także z Niemiec i Stanów Zjednoczonych - oferując wsparcie tym, którzy spośród opisanych w raporcie najbardziej - zdaniem naszych Czytelników - zasługują na pomoc.
30.10.1999 -
Archiwum Polityki
Sukces imienia Małego Tadzia
Do Klubu Ludzi Sukcesu im. Małego Tadzia trafia się przez znajomych, z ogłoszenia w gazecie albo prosto z ulicy. Prawdę mówiąc, niektórych zniechęca ten Mały Tadzio w nazwie i początkowo wcale nie zamierzają przychodzić, bo co jakiś Tadzio może mieć wspólnego z sukcesem? Ale, z drugiej strony, sukces niejedno ma imię, więc kto wie, może mieć i Tadzio.
30.10.1999 -
Archiwum Polityki
Kontusz, karabela, góralska kapela
Po sukcesie filmu "Ogniem i mieczem" stało się jasne: Sienkiewicz triumfuje. Na fali owego triumfu Jerzy Kawalerowicz zapowiedział ekranizację "Quo Vadis". Na aukcjach dzieł sztuki największe wzięcie mają płótna Chełmońskiego i Kossaków. W muzyce popularnej zwycięża bezpieczna wtórność. Czy Polacy przypomnieli sobie, co lubią najbardziej?
4.09.1999 -
Archiwum Polityki
Jakem cnotliwej matki syn
Pozazdrościli ludzie Bogu sprawczej mocy słowa i na własny użytek wymyślili przysięgi. Wiara, że to, co uroczyście zadeklarowane, będzie przestrzegane, trwa po dziś dzień. Uroczyste ślubowania składają przedszkolaki i żołnierze, nowożeńcy i duchowni, ławnicy i świadkowie w sądzie, a nawet technicy farmacji.
4.09.1999