Lecą głowy po śmierci młodego Ukraińca w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu. W tym samym czasie Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok w sprawie dwóch innych polskich funkcjonariuszy: naruszyli zakaz tortur i nieludzkiego postępowania.
Po prostu są ludzie, którzy mają prawo o sprawach publicznych mówić mocno i ostro. Na dodatek tak się składa, że ich akurat – zważywszy na życiorysy – trudno posądzać o sianie nienawiści.
Śmierć Bartosza Sokołowskiego z Lubina wstrząsnęła Polską. 34-latek zmarł po interwencji policji. To kolejna sprawa, która pokazuje, że funkcjonariusze mogą mieć problem z wyszkoleniem i tendencję do tuszowania błędów.
Zamieszki, kilkadziesiąt zatrzymanych, a przede wszystkim śmierć 34-letniego Bartka – Lubin po policyjnej interwencji wrze. Prokuratura zdecydowała o przyspieszeniu sekcji zwłok mężczyzny, który zmarł w miniony piątek rano.
Ostatnie ataki antyszczepionkowców na punkty szczepień to nic nowego, tylko ciąg dalszy tego samego procesu, który zaczął się jeszcze w latach 90.
Powołanie nowej służby wygląda na ruch, który nie jest wynikiem kompleksowej analizy działania polskich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w sieci.
W Piątku policjanci interweniowali w domowej awanturze – człowiek nie żyje.
Używanie mało zrozumiałych słów jest trochę aroganckie i ma charakter wykluczający, w dodatku zmusza do snucia domysłów, często błędnych.
Media informują o wzmocnieniu policyjnej ochrony domu Jarosława Kaczyńskiego. Granicę absurdu przekroczono tu dawno, a jedyne ważne pytanie brzmi: czy dzieje się tak z woli prezesa/wicepremiera, czy też nadgorliwości komendantów?
Katarzyna Augustynek, znana jako Babcia Kasia, została 27 kwietnia uniewinniona przez warszawski sąd rejonowy. Policja zarzucała jej naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i obrazę (miała używać wulgarnych inwektyw).