Wielka Brytania zapowiada reformę polityki imigracyjnej. Zamiast naboru według potrzeb rynku będzie casting na fajnego sąsiada.
Osoby, które będą chciały przeprowadzić się do Zjednoczonego Królestwa, staną się „zasobem” ocenianym pod kątem przydatności dla brytyjskiej gospodarki. Przez nowy system nie przebrnęłoby najpewniej 70 proc. mieszkańców UE.
Już 512 tys. Polaków poprosiło o status osoby osiedlonej w Zjednoczonym Królestwie – cieszą się brytyjskie władze. To najwięcej ze wszystkich cudzoziemców. Ale co zamierza ok. 300 tys. osób, które wniosku nie złożyły?
Ambasador RP w Londynie zaapelował do Polaków na Wyspach, aby w związku z brexitem rozważyli powrót do kraju. Czy na tym ma polegać odpowiedzialność państwa za obywateli na emigracji?
Polscy żołnierze i ich rodziny zaczęli się tu osiedlać zaraz po wojnie. Teraz to miejsce nazywa się Ilford Park Polish Home i jest domem opieki dla polskich weteranów w Anglii.
Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii nie przestraszyli się zapowiedzi premiera Davida Camerona o odebraniu imigrantom prawa do świadczeń na dzieci. Są pewni, że Bruksela ich obroni. Poza tym nie mają czasu na rozważania, bo pracują.
Rozmowa z prof. Janem Ciechanowskim, historykiem, autorem książki „Wielka Brytania i Polska od Wersalu do Jałty”
Polacy na Wyspach. Jak żyją? Kim są? Na kogo będą głosować?
Nie ma Brytyjczyka, który by się nie zachwycał polskimi robotnikami. Pracowici i rzetelni. „Pracują ciężko, nie chcemy, żeby wracali” – mówi urzędnik z Westminsteru. Ale według nowych badań imigranci wrócą i może... trochę zmienią Polskę.
Ruszył ruch w drugą stronę. Polska staje się rajem dla samotnych Brytyjczyków. Nawet średnio przystojni i średnio przedsiębiorczy Wyspiarze są u nas królami życia.