1 stycznia 2002 r. w 12 krajach Unii Europejskiej weszło do obiegu euro. Znacznie łatwiej teraz sprawdzić, ile co gdzie kosztuje, a mając dane o przeciętnych zarobkach – zobaczyć, gdzie się żyje lepiej, a gdzie skromniej. Prezentujemy więc Państwu (tabela na dwóch następnych stronach) ceny z sześciu często odwiedzanych przez Polaków krajów UE, w tym także z Wielkiej Brytanii, która do unii monetarnej nie przystąpiła. Zebraliśmy też ceny w dwóch krajach byłego bloku wschodniego: na Węgrzech oraz w Rosji.
Gdzie są nasze rezerwy walutowe? Gdzie te 28 mld dolarów, o których patrioci mówią, że powinny służyć Polsce, a nie gnić w piwnicach NBP albo procentować na obcych kontach? Są tam, gdzie powinny być – zabezpieczone przed chciwymi rękami polityków nie tylko zamkami sejfów, ale i paragrafami konstytucji.
Wyrównania wynagrodzenia za pracę na kwotę prawie 2 mln zł zażądało w pozwie przeciwko prezesowi Narodowego Banku Polskiego sześciu członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Zmasowana krytyka pod adresem Rady wojującej z rządem o wysokość stóp procentowych zmieniła się w jednej chwili w głośne żądanie głów ludzi pazernych na pieniądze.
Puchar Świata w skokach narciarskich ma znacznie krótszą tradycję niż puchary w narciarstwie alpejskim. Bo skoki były nudne. Dopiero telewizja wyegzekwowała dramaturgię, która trzyma widzów w napięciu.
Nasz Koszyk na koniec wieku jest zmodyfikowany wersją Koszyka „Polityki” przygotowywanego przez 16 lat. Do 1989 r. odnotowywaliśmy w nim coroczne zmiany cen, potem siłę nabywczą polskiej pensji – ile czego można kupić za przeciętne wynagrodzenie. Od ubiegłego roku zaś – jako że coraz więcej podróżujemy, staramy się o wejście do Unii Europejskiej, a i ceny u nas stabilniejsze – skupiamy się na porównaniach międzynarodowych. Jak wyglądają nasze ceny i zarobki na tle europejskim? Gdzie i które ceny są niższe, a gdzie wyższe od naszych, gdzie ludziom żyje się lepiej, a gdzie gorzej niż u nas, ze względu na relacje cen do zarobków?
Tytuł artykułu Ewy Nowakowskiej „Podwyżki przez obniżki” (POLITYKA 41) nie odpowiada rzeczywistości – uważa Irena Dzierzgowska, sekretarz stanu w MEN.
Wydawało się, że skandal z brakiem pieniędzy na gwarantowane ustawą podwyżki nauczycielskich płac zostanie wkrótce zażegnany. A kroi się następny – po podwyżkach część nauczycieli będzie zarabiała mniej!
Wyjątkowo zła atmosfera panuje przed inauguracją roku szkolnego. Tradycyjne tematy tego czasu – zaopatrzenie w podręczniki i remonty szkół – nie budzą dziś emocji. Problemem numer jeden są niezrealizowane podwyżki nauczycielskich płac.