Kolej w Polsce pełna jest paradoksów. Najnowszy? Będą nowe pociągi, ale o konkurencji na torach można zapomnieć. Olbrzymie publiczne dotacje przyznaje się bez przetargu – już nie na rok, ale od razu na całą dekadę.
Takiego rozgłosu w mediach kolej nie miała od dawna. Szkoda tylko, że powodem nie jest otwieranie, ale zamykanie połączeń. A to prawdopodobnie dopiero początek cięć, bo rząd nie ma pomysłu na ratunek.
Czy polskie dworce przestaną przynosić nam wstyd? PKP ma wreszcie sprawdzonego menedżera i trochę pieniędzy na remonty. Ale żeby było naprawdę lepiej, trzeba będzie sięgnąć do kieszeni podróżnych.
Na polskich torach zaczęła się cenowa wojna. Wygrać powinni pasażerowie, o ile nie pogubią się w największym bałaganie taryfowym Europy.
Na polskich torach zaczęła się cenowa wojna. Wygrać powinni pasażerowie, o ile nie pogubią się w największym bałaganie taryfowym Europy.
Zachwalane przez rząd zmiany na kolei przyniosły pasażerom więcej szkody niż pożytku. Zamiast częstszych połączeń są cięcia w rozkładach i spore zamieszanie z biletami. Teraz cała
Szykuje się kolejowa rewolucja – lokalne pociągi przejmą od PKP samorządy wojewódzkie. Orędownicy reformy obiecują więcej połączeń i koniec corocznej kłótni o pieniądze. Sceptycy przepowiadają jeszcze większy bałagan i zamykanie kolejnych nierentownych linii. A samorządowcy i chcieliby, i boją się.
Każdej doby po torach mazowieckiego węzła kolejowego przejeżdża 695 pociągów osobowych, co daje rocznie kilkanaście milionów przebytych pociągokilometrów i kilkadziesiąt milionów przewiezionych kilometropasażerów. To podróże do pracy i z pracy – bliskość Warszawy wyzwala ciągły ruch. Historie składające się na ten tekst zostały opowiedziane przez dojeżdżających do stolicy.
Na stacji Włoszczowa Północ wynurza się z mgły pociąg ekspresowy, a Ryszard Wierusz Kowalski przykuca i cyka. Tak powstaje tryptyk fotograficzny „Wjazd pociągu na stację Włoszczowa Północ w Dniu Papieskim”. W ujęciu Kowalskiego peron wydaje się większy, pociąg dłuższy, minister wyższy, a okoliczność historyzuje się na naszych oczach.