Atak ostrej zimy zatrzymał niedawno w szczerym polu kilka pociągów. Ale dla pasażerów może to i lepiej, żeby był mróz. Stojące pociągi są znacznie bezpieczniejsze od jadących.
To prawda, że pogoda ostatnich dni dla kolei jest fatalna. To nieprawda, że nie można było sobie lepiej z tym poradzić.
Pociąg Pendolino wjeżdża na polską kolej, która mimo ogromnych unijnych inwestycji znajduje się w fatalnym stanie. Potrzeba dużo więcej niż dwadzieścia luksusowych składów, aby zatrzymać ten upadek.
Tak dalej jechać się nie da. Kolejowe przewozy pasażerskie znalazły się na ślepym torze. Grudniowy chaos na Śląsku tylko potwierdził fatalną kondycję kolejnictwa w Polsce.
Uczeń Balcerowicza Jakub Karnowski wie, co to terapia szokowa. Teraz postanowił ją zaordynować polskiej kolei i poszedł na wojnę ze związkowcami. Czy pasażer to starcie przeżyje?
Obraz po katastrofie wydaje się aż nierzeczywisty: potężne lokomotywy wyrzucone z toru niczym dziecięce zabawki, pogięte i sprasowane żelastwo wagonów. Błąd człowieka? Zawodna technika? Za takimi zdarzeniami kryje się zwykle ciąg błędów, zaniedbań, zaniechań.
Czy PKP za PRL-u była aż tak bardzo różna od naszej? Niby mamy inny świat, wiek XXI, ale obrazki wciąż jakby te same, mimo usilnych zapewnień, że "jak na razie" - wszystko zgodnie z planem. Proponujemy Państwu podróż do czasów lat 80-tych. Pogoń za tzw. relacją, przekazywanie podróżnego przez okienko. Czyli: miłych wspomnień! (Zdjęcia pochodzą z wydanego niedawno przez Carta Blanca albumu "Portret PRL. Twarze i Maski".)
Za błędy polityków i wściekłość związkowców płaci pasażer. Ale jego cierpliwość już od dawna jest na wyczerpaniu. Kto jeszcze nie przesiadł się na samochód, bus czy autobus, dostaje do ręki kolejny argument, aby jak najszybciej to zrobić.
Na kłopotach PKP postanowili zarobić konkurenci. Właściciele busów, liczne PKS, a ostatnio także PolskiBus i Eurolot zachęcają do porzucenia pociągu. Czy w sierpniu czeka nas wielki strajk na kolei?
Kolej na kolej – głupcze. Taki napis niedawno powiesił w swym gabinecie minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. W złą godzinę. Dziś on sam i rząd zbierają cięgi za zaniedbania na kolei, własne oraz cudze.