Kolejowy bojkot festiwalu Jurka Owsiaka ze strony państwowych przewoźników przybiera karykaturalne formy. Nie dość, że nie będzie dodatkowych pociągów, to te regularnie kursujące przez Kostrzyn mają ominąć miasto w czasie zabawy.
Już co trzeci pociąg PKP Intercity przyjeżdża do celu za późno, ale rząd udaje, że problemu nie widzi. Lepiej winę zrzucić na pogodę.
Czy na przepełnione pociągi PKP Intercity będzie blokowana sprzedaż biletów? Tak, ale zapewne tylko w wyjątkowych przypadkach.
Polityka gospodarcza stała się domeną polityków, którzy chcą swym wyborcom pokazać, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Nawet jeśli są kosztowne i pozbawione sensu.
Decyzja PKP Intercity praktycznie zakończyła najnowszy projekt Pesy, a rządowy program Luxtorpeda jest na razie kolejowym Godotem.
PKP Intercity przewozi o 8 proc. pasażerów więcej niż rok temu. Jednak na wieszczenie sukcesu jeszcze za wcześnie.
Na kolei coś chyba drgnęło: reklamy i akcje promocyjne zachęcają do korzystania z pociągów, wagony trochę czystsze, a obsługa grzeczniejsza. Dla pasażerów to maleńki kroczek, dla kolejarzy prawdziwa rewolucja. Tymczasem czołowy rewolucjonista, prezes PKP Intercity Jacek Prześluga, ogłasza publicznie, że ma już wszystkiego dość i odchodzi.