Daniel Obajtek zna zasady: nigdy do niczego się nie przyznawaj, idź w zaparte i za nic nie przepraszaj. Czym bardziej będziesz brutalny i bezczelny, tym większa szansa, że ujdziesz cało.
Chodzi o wprowadzony w połowie 2016 r. z inicjatywy PiS przepis, dzięki któremu prokuratura mogła wycofać akt oskarżenia przeciwko aktualnemu prezesowi Orlenu.
Fatalne wyniki finansowe Orlenu nie są ani jedynym, ani największym zagrożeniem dla prezesa Daniela Obajtka. Pogrążyć go może również agresywna strategia przekształcania koncernu naftowego w koncern nie tyle multienergetyczny, co wręcz multibranżowy.
Przejmując lokalne media, PiS zapewnił sobie na cyfrowym rynku pozycję hegemona. Sprawa może, a przynajmniej powinna być testem dla regulatorów na poziomie europejskim.
Prezes UOKiK zgodził się na przejęcie Polska Press przez Orlen. Nie ma w tym żadnego zaskoczenia, bo nikt nie wątpił, jaką decyzję podejmie prezes Tomasz Chróstny.
Wchłonąć Lotos? Nie ma sprawy. Kupić media? Załatwione. Daniel Obajtek zawsze pierwszy do działania. Po latach posłuszeństwa jego ambicje rosną.
Jak w dawnych czasach kampanii prezydenckiej Końskie – w sylwestra 2020 stolicą Polski była Ostróda. Gdzie produkuje TVP, tam naród ma stolicę. Taka jest prawda czasu, prawda ekranu. Wybaczcie, jestem pod wpływem szampana...
Handlowy gigant ma zapłacić ponad 700 mln zł kary, ale nie zamierza łatwo się poddać. Czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie równie dociekliwy w przypadku Orlenu?
Dziennikarze prasy lokalnej będą wkrótce pracownikami Orlenu. Państwowy koncern naftowy staje się partyjnym koncernem medialnym.
Koncern paliwowy kupuje spółkę, która jest co prawda niekwestionowanym liderem na rynku prasy lokalnej, ale jej przychody i zyski spadają, a zdobywanie abonamentów cyfrowych nie będzie proste.