Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, niezrażony aferą, której jest bohaterem, nie składa broni. Chce przejąć Lotos, ale także PGNiG i zbudować narodowego giganta. Ale gaz to paliwo polityczne i wybuchowe.
W grupie medialnej Polska Press zwolniono czterech pierwszych redaktorów naczelnych, następni czekają w kolejce. Koniec kamuflażu: władza pospiesznie i brutalnie przejmuje prasę lokalną.
Apelujemy o solidarność z dziennikarzami i redaktorami zwalnianymi z pracy po przejęciu regionalnych mediów przez Orlen. Zgromadzone środki będą przeznaczone m.in. na wsparcie finansowe i pomoc prawną.
Znany redaktor poważył się skomentować sytuację, w jakiej znalazły się media pod władzą Orlenu. I został zwolniony. Nowe zawitało do Rzeszowa szybciej, niż się spodziewaliśmy.
Proces przejmowania przez Orlen grupy Polska Press, zrzeszającej lwią część tytułów prasy regionalnej, nabiera rozpędu mimo zakazu wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
W sprawnym mechanizmie przejmowania przez PiS kolejnych obszarów życia publicznego nastąpiło małe zacięcie. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich wstrzymał operację przejęcia przez Orlen wydawnictwa Polska Press.
Wyraźnie widać, niczym klatka po klatce, jak Polska pogłębia swój skręt ku Rosji. Ta nominacja to jeden z dowodów. Dokonania Doroty Kani każą oczekiwać wszystkiego najgorszego.
W tle afery Daniela Obajtka trwa najdziwniejsza operacja gospodarcza w państwie PiS. PKN Orlen poszukuje zagranicznego konkurenta po to, by go sprowadzić do Polski i oddać mu część rynku paliw. Jaki ma w tym interes?
Komisja Europejska przekazała sprawę planowanego przejęcia przez Orlen PGNiG polskiemu Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czy to dla Daniela Obajtka szansa na ocalenie stanowiska?
Prezes Orlenu działa „na bezczela”, czyli zgodnie z zaleceniami co tańszych i co bardziej cynicznych doradców PR. Niestety, strategia „to nie moja ręka” działa tylko na krótką metę.