Ekipa PiS poświęca ochronę środowiska na rzecz swoich interesów nie tylko w skali makro na szczycie w Brukseli. Ekologia najpewniej przegra z wymiernym i politycznym zyskiem także w skali makro – w Tatrach.
W imię narodowej retoryki i wyborczych interesów PiS skarb państwa zapłacił zagranicznemu funduszowi inwestycyjnemu za kolejkę na Kasprowym Wierchu dwukrotnie więcej (prawie 200 mln zł), niż swego czasu wart był przedmiot transakcji.
Rząd PiS kończy z prywatyzacją i zaczyna proces odwrotny – renacjonalizację. Lista spółek do odbicia jest długa. To nie będzie operacja w białych rękawiczkach.
O kolejkę na Kasprowy Wierch w Zakopanem (i kilka innych) ostro walczą samorządowcy i bogate firmy. Ci pierwsi mają za sobą znane twarze, ci drudzy pieniądze.