Jak powstawali „Bogowie” i czy styl produkcji zaproponowany przez Piotra Woźniaka-Staraka znalazł w polskim filmie kontynuację.
Sprawa pochówku Piotra Woźniaka-Staraka przypomniała, że mamy problem z przepisami funeralnymi. Zmarłych chowa się na podstawie przepisów, które mają 60 lat i w zdecydowanej części stanowią kopię tych obowiązujących przed II wojną światową.
Mógł pójść na łatwiznę i odcinać kupony od dobrego pochodzenia. Ale wolał inaczej. W bohaterach filmów, które zdążył wyprodukować, bliscy widzą dziś jego samego.
To nie zazdrość jest źródłem hejtu, który polał się do internetu po zniknięciu Piotra Woźniaka-Staraka, a strach. Nawet bogowie okazują się śmiertelni. Więc co dopiero my?
„Potwierdziły się najgorsze obawy” – napisał na Twitterze wiceszef resortu spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński.