Mogłoby się wydawać, że to typowy program pandemiczny – nagrany w 2020 r. przez dwóch śpiewaków i pianistę, choć podstawowa jest wersja z orkiestrą, niezwykle bogatą i barwną jak to u Mahlera.
Przerwałem pracę zaraz przed premierą, w pełnym napięciu i ferworze walki. I nagle zupełna flauta, to tak, jakby wyłączyć światło albo zgasić silnik samochodu – opowiada wybitny tenor Piotr Beczała.
Beczała w życiu scenicznym dopiero niedawno rozpoczął przygodę z weryzmem, ale ten styl bardzo sprzyja jego rozwojowi artystycznemu.
Bardzo młodopolskie, rzewne pieśni z dekadenckimi tekstami i trudne do śpiewania, jednak wykonane są po mistrzowsku.
Na macierzystej scenie będzie można obejrzeć kilka spektakli z repertuaru Opery Krakowskiej.
Rozmowa z Piotrem Beczałą, najwybitniejszym polskim tenorem, o nowych wyzwaniach, o przyszłości opery i o kształtowaniu głosu.
Druga płyta nagrana przez naszego wybitnego tenora dla Deutsche Grammophon poświęcona jest operze francuskiej, która jest jedną ze specjalności tego artysty.
Słychać, iż głos polskiego tenora kształtował się na Mozarcie. To absolutna prawda.