Zgodnie z sondażowymi przewidywaniami niedzielne wybory wygrała Partia Ludowa. Zdobyła za mało mandatów, żeby rządzić samodzielnie, więc otwierają się drzwi do koalicji ze skrajnie prawicową formacją Vox.
W niedzielę Hiszpanie prawdopodobnie oddadzą władzę w ręce prawicowej koalicji. W ten sposób w kolejnym kraju Europy do rządu wejdą radykałowie.
Zapowiedź premiera Pedro Sáncheza wywołała szok, zwłaszcza w kontekście wielu innych progresywnych zmian w Hiszpanii. Rząd tłumaczy, że chce „skończyć z praktyką niewolenia kobiet”.
Od kilku dni nie ustają protesty w obronie kontrowersyjnego rapera Pablo Haséla. Artysta został aresztowany za krytykę monarchii i sprzyjanie organizacjom terrorystycznym.
Hiszpania ma dołączyć do grona państw, które legalizują różne formy eutanazji lub wspomaganego samobójstwa. Stosowny projekt przegłosowała właśnie niższa izba parlamentu.
Lewicowy rząd Hiszpanii wziął się do fundamentalnej reformy edukacji, łącznie z lekcjami religii. Tutejsza szkoła ugrzęzła gdzieś między generałem Franco, Kościołem i demokratyczną transformacją.
Hiszpańscy lekarze strajkują pierwszy raz od 25 lat – z powodu kontrowersyjnych decyzji rządu. Tymczasem łączna liczba przypadków koronawirusa przekroczyła w tym kraju już milion.
Za nieco ponad miesiąc kraj otworzy się na zagranicznych gości. Hiszpania, drugi na świecie popularny cel podróży, chce uratować przed bankructwem choć część branży.
Kraj wychodzi z lockdownu stopniowo i nierównomiernie. Wolnością cieszą się mieszkańcy południa i Balearów, a madrytczycy siedzą w domach i krytykują socjalistyczny rząd.
Gdy Włochy i Hiszpania mówiły o strategii wychodzenia z kwarantanny, nie wszyscy przyjęli to z entuzjazmem. Część regionów chce szybszego zdjęcia restrykcji, inne boją się nawrotu choroby.