Skala poparcia dla Pawła Kukiza wstrząsnęła sceną polityczną i zaskoczyła większość komentatorów. A przecież nie brakowało sygnałów ostrzegawczych. POLITYKA, pół żartem, pół serio, przyznała tytuł Człowieka Roku 2015 „Nieznanemu Polakowi” – właśnie się odezwał.
Spowiedź wyborcy Pawła Kukiza, który pisze o tym, że platformerskiej władzy nie trawi i chce zmiany. Ale nie takiej, jaką oferuje Andrzej Duda.
Dwie wiadomości dla Pawła Kukiza. Dobra jest taka, że muzyka popularna to coś bliższego polityce, niż się z pozoru wydaje. A zła – że jej gwiazdom rzadko w polityce wychodzi.
Paweł Kukiz dysponuje dziś takim kapitałem politycznym, jaki w 2000 r. miał Andrzej Olechowski. Wówczas z jego 17 proc. narodziła się Platforma Obywatelska. Kukiz chce iść podobną ścieżką.
Druga tura wyborów prezydenckich pokaże, czy Bronisław Komorowski ma tyle mocy, aby zostać niekwestionowanym liderem formacji pod nazwą nie-PiS.
20 proc. głosów dla Pawła Kukiza to największe zaskoczenie kampanii. Około cztery procent Janusza Korwin-Mikkego oznacza, że na kandydatów pozasystemowych głosował co czwarty Polak. A to może oznaczać rewolucję w wyborach do Sejmu.
JOW-y (a z nimi rockman Paweł Kukiz) stały się hitem obecnej kampanii prezydenckiej. Równocześnie są kolejnym w Polsce politycznym mitem, na który dają się łapać wyborcy.
Samym hasłem nie wygrywa się wyborów, ale jest ważne, bo powinno być zwieńczeniem marki kandydata i może wzmocnić jego przekaz.
Po kilku korzystnych sondażach zaczął się sen o potędze Janusza Korwin-Mikkego i Pawła Kukiza. Ale czy ci dwaj panowie połączą siły na wybory do Sejmu? I dadzą władzę Kaczyńskiemu?
Sondaże pokazują, że dwaj kandydaci na urząd prezydenta z prawej strony, Korwin-Mikke i Paweł Kukiz, mają w sumie szansę zdobyć w pierwszej turze wyborów 10, a może nawet więcej procent głosów. To rozbudzi ich apetyty na jesienne wybory parlamentarne.