Michniewicz i Probierz najpierw powinni odbudować reputację w lidze. Papszun właśnie został bohaterem serialu „Odejdę czy nie odejdę z Rakowa do Legii”. Lepiej na razie nie dopisywać do niego odcinków z kadrą.
Paulo Sousa zgłosił prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy, że chce odejść z funkcji selekcjonera reprezentacji. Za porozumieniem stron. Kulesza się nie zgodził, ale czy rzeczywiście może sobie na to pozwolić?
Polska w wyjazdowym meczu z Andorą wygrała 4:1. Po raz pierwszy zobaczyliśmy w reprezentacyjnej koszulce Matty’ego Casha. Gola straciliśmy, choć przez 90 minut graliśmy przeciwko dziesiątce rywali.
Akcja rezerwowych Mateusza Klicha i Karola Świderskiego wynagrodziła długie oczekiwanie na coś spektakularnego. Po pięknej wrzutce tego pierwszego Świderski z woleja huknął nie do obrony z kilku metrów. Świetne zmiany Sousy!
Nie zobaczyliśmy przestraszonych, chaotycznych Polaków, którzy marzą o jak najniższym wymiarze kary. Był pressing od pola karnego przeciwników, nieustępliwość i sporo dobrych zagrań.
Trochę strach myśleć o tym, co może zdarzyć się w środę na Stadionie Narodowym, gdy po przeciwnej stronie boiska staną Anglicy. Ale wtedy można będzie już pełniej ocenić pracę Paulo Sousy.
Polska reprezentacja wygrała drugi mecz w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Pokonała Albanię 4:1, choć ten wynik nie oddaje obrazu gry, jaką widzieliśmy na Stadionie Narodowym.
Na meczu ze Słowacją było 3,5 tys. Polaków, a mogło być 6 tys. więcej. Na mecz ze Szwecją można było kupić bilet nawet dzień przed nim. Piłka nożna to sport ludu, ale mistrzostwa to droga wycieczka – opowiada Łukasz Wingert, kibic, który za polską kadrą na mistrzostwa jeździ od 2006 r.
W meczu o wszystko na mistrzostwach Europy Polacy obronili honor. Do awansu nie mogło to jednak wystarczyć.
Nie udało się. Szwecja zaskoczyła drużynę Paulo Sousy i odesłała Polaków do domu mimo dwóch goli Roberta Lewandowskiego.