Brzmi lżej, ale repertuar pozostaje ponadczasowy.
W czasach sztucznej inteligencji Stonesi i Beatlesi znów są na ustach wszystkich, a przy tym bliżej siebie niż kiedykolwiek.
2 listopada ukaże się „Now and Then”, pierwsza od 27 lat premierowa piosenka The Beatles. Skąd się wzięła? W jaki sposób powstała? I dlaczego słuchamy jej teraz?
To płyta, która może najwyżej zainteresować zagorzałych beatlefanów.
Płyta oferuje nam 11 tytułów, w tym 10 dość niestety błahych.
W nocy cały świat zajrzy do domów gwiazd, żeby posłuchać, jak śpiewają, a przy okazji wspólnie pomóc w walce z pandemią koronawirusa. Co to będzie? I gdzie to oglądać?
W najnowszej historii Polski jeszcze się nie zdarzyło, żeby w odstępie kilku miesięcy z koncertami przyjechali The Rolling Stones i Paul McCartney. Tego jeszcze nie grali, cytując klasyka.
Muzyk uznał, że rockman to rockman i z pewnością będzie do niego pod wieloma względami podobny.
Sir Paul McCartney jest artystą niestrudzonym. W wieku 76 lat wciąż czynny zawodowo: koncertuje, komponuje i nagrywa.
Królewski, ale jednak groch z kapustą.