Polską rządzi Jarosław Kaczyński stojący w rozkroku na trumnach Piłsudskiego i Dmowskiego. Z obu tradycji czerpie jednak głównie to, co mało chwalebne.
Europa jest tym kontynentem, którego mieszkańcy w skali całego świata najrzadziej deklarowali chęć walki za swoje ojczyzny.
I nie chodzi wcale o działanie polityczne, tylko o praktyki bycia razem oraz współpracy.
Utrapieniem pikietujących patriotów są osoby niezrównoważone psychicznie. Podłączając się, deformują przesłanie i szkodzą wizerunkowo.
Reserved skorzystało w swojej nowej kolekcji z coraz popularniejszych w modzie męskiej trendów militarystycznych. Ale się zapędziło.
Otwarta w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie wystawa poświęcona formom narodowej tożsamości po 1989 r. zdaje się trafiać w samo sedno polskich sporów. Choć bez „Tęczy” z placu Zbawiciela jest trochę jak Wigilia bez choinki.
Partia Kaczyńskiego daje ludziom to, czego nie dostarcza opozycja: poczucie godności i dumy. To stwierdzenie ma już status oczywistości nie tylko w oczach entuzjastów PiS, ale też niektórych jego przeciwników. Co to znaczy?
Każdy w Kaliszu może się czuć podejrzany, od kiedy organizowany przez narodowców konkurs plastyczny dla dzieci zaatakowała podstępnie świetlica socjoterapeutyczna.
Prawdziwy patriota powinien być czujny od świtu do nocy. Wszędzie czają się bowiem obce wpływy i niepolskie wynalazki.
Jak to jest być Żydem, Polakiem, Francuzem, Ukraińcem? Na czym polega narodowa tożsamość? I dlaczego politycy tak chętnie dziś nią grają?