Za niejednoznaczną i wiarygodną, twardą i delikatną, odpychającą i pociągającą, zawsze skupiającą na sobie uwagę rolę w „Zimnej wojnie”, najlepszym polskim filmie minionego roku.
Przez lata jeździłem na Białoruś, Ukrainę, do Rosji. Sytuacja polityczna w kraju poważnie się jednak zmieniła. Nagle okazało się, że nie muszę nigdzie jeździć – opowiada Rafał Milach, członek prestiżowej agencji Magnum, nominowany w tym roku do Paszportów POLITYKI.
Uczestniczył w kursach mistrzowskich m.in. Wiktora Mierżanowa, Tatiany Szebanowej, Iana Hobsona i Pawła Giliłowa.
Krytycy są na ogół zgodni, że „Nina” to jeden z najbardziej odkrywczych, zaskakujących i najodważniejszych filmów minionego sezonu.
Szczera, prostolinijna, autentyczna. Obdarzona silną osobowością.
Drenda przygląda się polskiej rzeczywistości od czasów powojennych aż do dzisiaj.
Praca nad książką o Albanii „Błoto słodsze niż miód” (Wydawnictwo Czarne), za którą otrzymała nominację w tym roku, zajęła jej kilka lat.
Mówi o sobie: zwolennik weganizmu i rozszerzenia praw zwierząt.
Jej chóralne spektakle, wykorzystujące rozmaite techniki wokalne, są silnie polityczne i mierzą się z gorącymi tematami.
Twórczyni minimalistycznych przedstawień łączących teatr, sztukę opowiadania i performance.