Po 35 latach zabiegania o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego ekolodzy stracili cierpliwość i blokują wjazd do lasu, utrudniając wycinki. Chcą protestować do skutku.
Wymiana dyrektora niewiele zmieni, ponieważ szereg problemów obecnych nad Biebrzą dotyka także inne parki narodowe.
Nie ma mocnych, by powstały w Polsce nowe parki narodowe. Jakie siły sprzysięgły się przeciwko polskiej przyrodzie?
Przykłady ze świata pokazują, że można zakładać parki narodowe i zarabiać na lasach. Niekoniecznie prowadząc w nich intensywne wycinki. Czyli polemika z tekstem Piotra Murdzy „Dzień wołającego na puszczy” (POLITYKA 28).
Rangersi, strażnicy kilku wielkich i ważnych parków narodowych w centralnej i południowej Afryce, ryzykują życie, chroniąc zagrożone gatunki przed kłusownikami.
Najmłodszy w Polsce, powstały niedawno Park Narodowy Ujście Warty ledwo wyzwolił się z jednych kłopotów, a już popadł w kolejne.
Jest sporo niezwykłych miejsc na świecie, ale jeśli chodzi o nasze wyobrażenie egzotyki i dziczy, nie ma większego raju niż Park Madidi w Boliwii.
Co biały człowiek w Afryce podzielił, ekologowie starają się dziś połączyć. Ponad granicami państw powstają wielkie naturalne parki, które dają zwierzętom swobodę, a ludziom zatrudnienie.
Pod Szrenicą do walki stanęli przedsiębiorcy ze Szklarskiej Poręby i przyrodnicy z Karkonoskiego Parku Narodowego. Choć generalnie chodzi o przyszłość narciarstwa, konflikt osiągnął apogeum w środku lata.
Kiedy dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego chce wlepić rolnikom z Rosochatego Rogu mandat za łowienie ryb w Wigrach, ci machają mu przed nosem wyrokiem sądu w Suwałkach, z którego jasno wynika, że ryby w tym jeziorze wolno im łowić, bo pozwolił na to car Mikołaj I.