Nikt w Kościele nie może zlekceważyć informacji dotyczącej pedofilii z udziałem duchownych od najwyższego do najniższego szczebla.
Drobny gest papieża w Loreto wywołał gwałtowny spór między tradycjonalistami a postępowcami w Kościele rzymskokatolickim.
Watykański szczyt przeciwko pedofilii ma znaczenie moralne i duszpasterskie, ale nie przynosi przełomu. Byłyby nim wspólne wytyczne dla wszystkich episkopatów, jak tej hydrze urwać łeb.
Nie wiadomo, czy papież Franciszek już w najbliższych dniach ogłosi jakieś konkrety. Radykalnym zwrotem byłoby formalne przyjęcie przez Kościół zasady „zera tolerancji”.
Troje Polaków wręczyło papieżowi Franciszkowi raport o pedofilii w Kościele w Polsce. To dobra wiadomość dla ofiar i osób je wspomagających w staraniach o sprawiedliwość.
Podczas rozpoczynającego się w Watykanie szczytu w sprawie przestępstw seksualnych Franciszek chce się uderzyć w piersi w imieniu Kościoła. Ale część duchownych uważa, że każdy grzesznik powinien uderzać się w swoje.
Kościół ma problem – przyznaje Franciszek, odnosząc się do problemu seksualnego wykorzystywania zakonnic. Po raz pierwszy papież otwarcie mówi o tym problemie.
Przemówienia, gesty, deklaracje są potrzebne, lecz nie zastąpią polityki.
Po filmie „Kler” nawet niektórzy księża odczuli potrzebę rachunku sumienia. A wielu wiernych musiało przemyśleć, czym jest dla nich Kościół. Opoką wiary i nadziei czy grzeszną instytucją w stanie moralnego kryzysu?
Z Rady Kardynałów w Watykanie odeszło trzech doradców papieża. Dwóch miało postawione zarzuty o molestowanie lub wykorzystywanie seksualne.