Mark Zuckerberg i Jack Dorsey stali się wrogami dla dżihadystów po tym, jak Facebook i Twitter wydały wojnę kontom powiązanym z terrorystami.
Do tej pory to ISIS było wrogiem numer jeden dla USA i tzw. koalicji międzynarodowej. I to się wkrótce może zmienić.
Indonezja to kraj munduru, więc także bardzo silna armia będzie dopingowała władze, by robić porządek z terrorystami. To dość pilne, bo tak Daesz, jak Al-Kaida chętnie otworzyłyby nowy front dżihadu w Azji Południowo-Wschodniej.
Francja nie chciała odpowiedzieć terrorem na terror. Odpowiedziała masowymi manifestacjami i wzmożeniem czujności. Ale to nie są odpowiedzi, które robią wrażenie na terrorystach i ich mocodawcach.
Arabia Saudyjska ogłosiła właśnie zawiązanie antyterrorystycznej koalicji. W jej skład wchodzą na razie 34 kraje muzułmańskie, w tym m.in. Turcja i Pakistan, a Rijad będzie siedzibą tego nowego sojuszu.
Parlament Australii przyjął ustawę pozwalającą na odbieranie bez wyroku sądowego obywatelstwa australijskiego osobom, które mają co najmniej dwa paszporty i są podejrzane o terroryzm.
To, co do tej pory wiedzieliśmy o samozwańczym kalifacie zwanym Państwem Islamskim, niekoniecznie jest takim, jakie się wydaje.
Pamiętacie głośny tytuł: koniec historii?
Każda próba osłabienia europejskiej solidarności będzie kolejnym celnym strzałem ze strony zamachowców w Paryżu.
Dwaj nieznani samobójcy wysadzili się przed dworcem kolejowym w Ankarze. Wciąż nikt nie przyznał się do ataku. Premier ogłosił trzydniową żałobę narodową.