Najpierw zakończyć okupację! Rozmowa z palestyńskim pisarzem Rają Shehadehem o warunkach pokoju po dramacie Strefy Gazy. I o wspólnym państwie Palestyńczyków i Izraelczyków.
Europejczycy próbują gestami politycznymi rekompensować brak rzeczywistego wpływu na wydarzenia w Strefie Gazy. Hiszpania, Irlandia i Norwegia uznały państwowość Palestyny, czym paradoksalnie ryzykują wzmocnienie Netanjahu.
W Eurowizji Polacy uczestniczyli jako widzowie, a wygrała piosenka Nemo z nieistniejącego Bonda. Od zeszłego roku przewodnim hasłem finału jest „United by Music”, które w tym roku wybrzmiewało dość głucho z powodu napięć między zwolennikami Palestyny i Izraela.
Po tygodniach strajków w USA, konfrontacji z władzami uczelni i policją studenckie protesty przeciwko działaniom Izraela w Palestynie dotarły do Europy. Błędem jest jednak wrzucanie ich wszystkich do jednego worka.
Nawet izraelski historyk Yuval Noah Harari musiał przyznać, że trudno być prorokiem we własnym kraju. Pomysłów na pokojową przyszłość regionu wciąż jednak nie brakuje.
Orędzie wielkanocne Wołodymyra Zełenskiego; nadzwyczajne spotkanie w sprawie Gazy; Xi Jinping przyjeżdża do Europy, a chińscy szpiedzy już tu są; nowa fala wstrząsających filmów.
Po październikowej masakrze Hamasu zdecydowana większość palestyńskich obywateli Izraela stanęła po stronie swojego państwa, które ich nie lubi.
Z psychologicznego punktu widzenia traumy izraelskie i palestyńskie mogą teraz prowadzić do dwóch rozwiązań. Jakich? O przyczynach i skutkach tej odwiecznej wojny rozmawiamy z prof. Danielem Bar-Talem.
Zdaniem Ameryki efektem wojny w Strefie Gazy powinien być nowy regionalny porządek, w którym obok „czującego się bezpiecznie” Izraela będzie miejsce dla niepodległej Palestyny. Podobny plan układają kraje arabskie. Czy Izrael traci historyczną szansę na pokój?
Klucz do rozwiązania konfliktu nie leży w Ameryce. Nasze wpływy na Bliskim Wschodzie słabną, i to chyba nawet lepiej dla Bliskiego Wschodu – mówi Elizabeth Shakman Hurd, ekspertka od roli religii w stosunkach międzynarodowych.