Europa wygrywa wojnę z palaczami. Kolejne kraje wprowadzają coraz ostrzejsze zakazy.
Mniej trują, nie śmierdzą. Nie wydzielają substancji smolistych i innych rakotwórczych związków. Czy e-papierosy sprawdzą się w dobie poprawności tytoniowej?
Chora na raka płuc Hanna Niewiadomska skarży pracodawcę, który tolerował palenie papierosów w biurze. Ma nadzieję, że ludzie zaczną wreszcie traktować zakazy palenia serio.
Zakaz palenia w miejscach publicznych, barach, pubach i restauracjach, wprowadzony w Niemczech 1 stycznia, zaowocował różnymi buntowniczymi inicjatywami.
Nie za dużo tego państwa w państwie?
Papieros – przyjemność, rytuał, ciekawość, wreszcie nałóg. Czasami trudniejszy do wyleczenia niż alkoholizm. Zwłaszcza że o paleniu nie decyduje tylko nasza wola, ale także geny. Czy palaczom można skutecznie pomóc?
Ciężkie czasy nastały dla palaczy. Ciągle przybywa miejsc, w których nie wolno palić. Czy w dobie poprawności tytoniowej możliwe jest jeszcze pokojowe współistnienie nałogowców z niepalącymi?
Dziewięć milionów Polaków pali nałogowo. Palenie powoduje choroby, ale też samo zostało uznane za chorobę neurologiczną. Są na nią nowe sposoby.
Sąd przysięgłych nakazał tytoniowej firmie Philip Morris, by zapłaciła umierającej na raka płuc Betty Bullock 28 mld dol. jako karę za wpędzenie jej w nałóg. Suma tak absurdalnie wysoka, że odnieść można wrażenie, iż sędziowie podejmowali swą decyzję z myślą o Księdze rekordów Guinnessa.
Prawidłowość jest znana: im wyższe podatki państwo nakłada na wyroby nikotynowe, tym rozleglejszy czarny rynek. Zarabiają przemytnicy, handlarze, przekupni urzędnicy – traci budżet. Nielegalny obrót papierosami to potężny biznes opanowany przez największe przestępcze grupy zorganizowane.