Kto uwierzył dziesięć lat temu w siłę złotego o gwarantowanym kursie 9500 zł za dolara, ten wygrał. Stopniowo coraz więcej Polaków wyciągało z kont bankowych albo spod materaca odłożone na czarną godzinę zielone pieniądze i zamieniało je na złote. Czyżbyśmy teraz, kiedy złotówka taka silna, mieli w nią zwątpić i powracać do starych zwyczajów i obcych pieniędzy?
Giełda wegetuje, dolar do niedawna upadał, a banki obniżały oprocentowanie lokat. W tej sytuacji na atrakcyjności zyskały obligacje Skarbu Państwa, tak mało cenione po zniesieniu ulg podatkowych. Niektóre serie obligacji stały się finansowym hitem sezonu i błyskawicznie zniknęły z rynku.