Mniej niż połowa Polaków ma jakiekolwiek oszczędności. Ale jak już ma, ma też i kłopot. Wybrać lokatę bankową, fundusz inwestycyjny, kupić waluty, akcje czy raczej obligacje? A może wszystkiego po trochu? Dziś zajmujemy się funduszami inwestycyjnymi.
Od przyszłego roku trzeba będzie płacić 19 proc. podatku od zysków na giełdzie. Są jednak szanse, żeby część pieniędzy uchronić przed fiskusem.
Dla banków oznaki ożywienia gospodarczego są niczym wystrzał startera w wyścigu o pieniądze klientów. Co prawda, na razie nie kwapią się do obniżania opłat i prowizji, ale kuszą konkursami, prezentami i technicznymi nowinkami.
Zdradzenie, ile się zarabia, jest dzisiaj swoistym ekshibicjonizmem, tak jakby człowiek mówił o swoich najbardziej intymnych sprawach albo ranił miłość własną innych.
Coraz więcej Polaków narzeka, że trzymanie pieniędzy w banku ledwie chroni przed inflacją. Banki kuszą średnio atrakcyjnymi obligacjami antypodatkowymi. A skromne spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK) przyjmują depozyty terminowe nawet na ponad 10 proc. Jak to możliwe?
Równo rok temu kto żyw – i przy pieniądzu – uciekał przed „podatkiem Belki”. Teraz, choć w mniejszej skali, sytuacja się powtarza. Czy mądrzejsi o tamte doświadczenia dokonamy lepszego wyboru?
„Ksiądz pana wini, pan księdza, a nam prostym zewsząd nędza”. Te słowa Mikołaja Reja z krótkiej rozprawy między „Panem, Wójtem a Plebanem” idealnie opisują obecną sytuację na rynku finansowym. Rząd obwinia Radę Polityki Pieniężnej o utrzymywanie wysokich stóp procentowych, Rada oskarża rząd o próbę tłumienia jej niezależności, a tracą klienci banków.
W ubiegłym tygodniu za sprawą ministra finansów na kilka dni do Polski wróciły kolejki. Ustawiały się przed bankami i biurami maklerskimi. Ludzie na gwałt próbowali ratować swoje oszczędności przed nowym podatkiem od zysków z kapitału.
W minionym tygodniu, kiedy Sejm biedził się nad zmianami w ustawie podatkowej, we wszystkich punktach maklerskich stały długie kolejki po przebój sezonu – dwu- i czteroletnie obligacje Skarbu Państwa. Atrakcyjne papiery szybko się rozeszły. Pozostało pytanie: jak w inny sposób odroczyć podatkowy wyrok?
Maria Wiśniewska. Prezes Zarządu Banku Pekao SA