Giełda i fundusze inwestycyjne – przez ostatnie trzy lata maszynki do zarabiania pieniędzy – pokazały swoją gorszą stronę. Po kilku miesiącach ostrych spadków duzi i mali inwestorzy liczą straty. W naszym poradniku podpowiemy, jak wciąż zarabiać, a przy tym zminimalizować ryzyko w tym trudnym dla rynków finansowych czasie.
Jeszcze nigdy nie mieliśmy do wyboru tylu nowych sposobów na pomnażanie oszczędności. Ale o łatwy zarobek – po ostatnich tąpnięciach na giełdach – w najbliższych miesiącach będzie trudniej. Tym ważniejszy staje się więc trafny wybór sposobu inwestowania.
Już po raz trzeci do Sejmu wraca sprawa upadłości konsumenckiej. Ustawa ma odciążyć tych, którzy zaplątali się w spiralę niespłaconych rat, kredytów i odsetek. Zanim jednak dłużnicy odetchną z ulgą, to oddech wstrzymają bankowcy, a może i podatnicy. Bo za cudze długi ktoś będzie musiał zapłacić.
Już 2 mln Polaków umieściło w funduszach inwestycyjnych około 70 mld zł. A to dopiero początek. Wkrótce oszczędzanie w funduszach stanie się czymś tak naturalnym jak korzystanie z bankomatu czy z karty płatniczej. Fundusze popularnością biją dziś na głowę lokaty bankowe czy zakupy obligacji skarbowych. Ryzyko co prawda większe, ale potencjalne zyski również.
Z Londynu wyruszyła samochodowa wyprawa, która zamierza okrążyć świat zużywając minimalną ilość paliwa. Po latach fascynacji samochodami pięknymi, potężnymi i szybkimi nadchodzą czasy aut oszczędnych.
20 lutego wchodzi w życie nowa ustawa o zwalczaniu lichwy. Co to oznacza dla tych, którzy kredyt dają, tych, którzy z kredytem żyją, i tych, którzy dopiero mają pożyczkowe plany?
Masz oszczędności? To znakomicie. Ale wiedz, że skończyły się czasy łatwych zysków. W naszym poradniku mamy propozycje dla inwestorów ostrożnych, odważnych i dla indywidualistów. Każdemu według potrzeb i pieniędzy. Według ekspertów warto lokować już po 300–400 zł miesięcznie.
Nigdy jeszcze załatwienie pożyczki czy karty kredytowej nie było tak proste. Banki prześcigają się w ofertach. Tym, którzy chcą lub muszą pożyczać, podpowiadamy, czym się kierować, żeby wybrać najlepszą z nich.
Mniej niż połowa Polaków ma jakiekolwiek oszczędności. Ale jak już ma, ma też i kłopot. Wybrać lokatę bankową, fundusz inwestycyjny, kupić waluty, akcje czy raczej obligacje? A może wszystkiego po trochu? Dziś zajmujemy się funduszami inwestycyjnymi.
Od przyszłego roku trzeba będzie płacić 19 proc. podatku od zysków na giełdzie. Są jednak szanse, żeby część pieniędzy uchronić przed fiskusem.