Młody działacz PiS wciąż niczego nie zrozumiał i bardzo możliwe, że komisja UW nie dołożyła należytych starań, aby pojął, jak bardzo niepolityczna była jego sprawa i jak straszną rzecz zrobił Magdalenie Filiks.
Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Oskar ma 22 lata. Ale już jest i sławny, i zasłużony dla Partii. Jako młodzieniec z ambicjami postanowił przy okazji wyborów stać się jeszcze sławniejszy. I dodatkowo zasłużyć.
Teraz komisja dyscyplinarna na UW będzie musiała w jakiś sposób ukarać Olafa Szafarowicza, świadoma, że kara go tylko ucieszy, podobnie jak ucieszy jego mocodawców. Co robić, gdy w amoralnym środowisku, w którym funkcjonuje podsądny, kara dodaje prestiżu i przynosi korzyść?
Sprawa, z powodu której młody działacz PiS był przesłuchiwany na UW, dotyczy skandalicznych wpisów w sieci pozwalających zidentyfikować syna posłanki Magdaleny Filiks.
22-letni działacz pisowskiej młodzieżówki Oskar Szafarowicz publikował tweety pozwalające zidentyfikować ofiary pedofila, dzieci posłanki Magdaleny Filiks. Kilka miesięcy później dostał pracę w Krajowym Zasobie Nieruchomości, program w TV Republika, a ostatnio także posadę w PKO BP.