Na ekrany kin wszedł właśnie „Performer”, w którym Oskar Dawicki gra samego siebie. Pomysł zabawny, artysta słynący z poczucia humoru, a jednak z ekranu wprost bije depresja. Czy polska sztuka nie potrafi się śmiać?
Tytuł wystawy niemal szyderczo podkreśla częste wyalienowanie dzisiejszych twórców i towarzyszące ich pracy poczucie, że nawet jeśli mają coś ważnego do przekazania, to zainteresowanych tym jest niewielu.