„Ida” Pawła Pawlikowskiego, „Nasza klątwa” i „Joanna” nominowane do Oscarów. Anna Biedrzycka-Sheppard za kostiumy do „Czarownicy”. To rekord w historii polskiej kinematografii.
Nabiera przyspieszenia oscarowy wyścig, a do Polski trafiają najważniejsze amerykańskie filmy sezonu. Wśród nich czarny koń – „Foxcatcher”.
Być może to wybór miejsca na plan zdjęciowy – a nie nazwisko reżysera, aktorzy czy zawartość scenariusza – decyduje o szansach na oscarową statuetkę?
Jednogłośna decyzja komisji, powołanej przez minister kultury, o tym, że „Ida” ma być polskim kandydatem do Oscara, jest spodziewana i niezwykle trafna.
Amerykańska Akademia Filmowa sprawiedliwie potraktowała dwa najciekawsze filmy sezonu: „Zniewolonego. 12 Years a Slave” i „Grawitację”. Większość Oscarów dostali tym razem faworyci.
Sama ceremonia, jak to ceremonia. Najważniejsze zdanie wypowiedział jednak Jared Leto: „Jesteśmy z Wami w Waszej walce o spełnienie marzeń”. To o Ukrainie i Wenezueli. Rosjanie z bezpośredniej transmisji zrezygnowali. Szkoda.
Najlepszym filmem „Zniewolony. 12 Years a Slave”. Aż siedem statuetek dla „Grawitacji” i żadnej dla „Wilka z Wall Street” oraz „American Hustle”. Zobacz, komu jeszcze przypadły (a komu przepadły) tegoroczne Oscary.
Krytycy filmowi POLITYKI przypominają najważniejsze filmy i artystów nominowanych do Oscara oraz typują, kto zdobędzie nagrodę.
Kim u licha jest Paolo Sorrentino – człowiek nominowany do Oscara, nazywany gwiazdą i spadkobiercą Felliniego?
Jak Matthew McConaughey, dyżurny amant Hollywood, który do tej pory słynął z tego, że prezentuje nagi tors i błyska uśmiechem, stał się pewniakiem do tegorocznego Oscara.