Powiedzieć, że posłużyliśmy się sztuczną inteligencją i „Chłopi” nie są filmem w stu procentach ręcznie malowanym, mogą tylko ludzie nieznający się na rzeczy. To kłamstwo – mówią DK i Hugh Welchmanowie, autorzy animacji „Chłopi”, polskiego kandydata do Oscara.
Przepiękny film, po którego seansie wychodzi się ze łzami w oczach i – nie waham się tego napisać – szoku. Pytanie, czy „Chłopi” zasłużyli na polską nominację, wydaje się retoryczne.