Orderem Orła Białego prezydent Andrzej Duda uhonorował Antoniego Macierewicza. Najstarsze polskie odznaczenie nie po raz pierwszy posłużyło do nagradzania politycznych popleczników.
Choć może wyglądać na fake news, to prawdziwy przykład kabaretu (choć pewnie trafniejsze by było stare słowo: bajzlu), którym stała się Polska PiS ze swoim prezydentem na czele.
Order Orła Białego dla Macierewicza to zniewaga i kolejna, być może już nieusuwalna skaza na instytucji najwyższego odznaczenia państwowego. Jako wieloletni współtwórca Polski bezprawia polityk ten sam zniweczył swoje zasługi.
Rzeźbiarz Andrzej Pityński został uhonorowany Orderem Orła Białego. To mniej więcej tak, jakby autorom „Czerwonych maków na Monte Cassino” wręczyć Virtuti Militari. Choć bo ja wiem? Może oni by na to bardziej zasługiwali?
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" o wyczerpaniu ideowym, o tym, że nie wierzy w szanse secesjonistów z PiS oraz że Antoniemu Macierewiczowi należy się Order Orła Białego
Poprzedni prezydent orderów nie skąpił. Tylko z okazji 80-lecia Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych piersi leśników przyozdobiło 421 odznaczeń. Jego następca przez cztery miesiące prezydentury nie nadał nawet 200. To skutek nowej polityki orderowej. Też kontrowersyjnej.
W 2005 r. przypada trzechsetna rocznica ustanowienia Orderu Orła Białego, najwyższego polskiego odznaczenia. To, komu je przyznawano, budziło spore kontrowersje. Lech Kaczyński zapowiadał w kampanii prezydenckiej, że zmieni obyczaje i w tej dziedzinie.
Co łączy króla Augusta II Mocnego, carycę Katarzynę II, twórcę polskiego hymnu Józefa Wybickiego, rosyjskiego kuratora Mikołaja Nowosilcowa, premiera Włoch Benito Mussoliniego, papieża Piusa XI i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego? Wszyscy oni zostali kawalerami najwyższego polskiego odznaczenia – Orderu Orła Białego.
Należy wreszcie odrzucić precz niesprawiedliwy mit o tradycyjnej polskiej zawiści. Trudno bowiem znaleźć w świecie inny naród, który tak chętnie i masowo nagradzałby swoich bliźnich. Stosownie do zasług, od Orderu Orła Białego po okolicznościową plakietkę, od Mercedesa po dyplom uznania.