Zrealizowany z hollywoodzkim rozmachem dramat szpiegowski Oliviera Assayasa spełnia kryteria trzymającego w napięciu widowiska sensacyjnego, którego największym atutem nie jest wbrew pozorom dynamiczna akcja.
Nowe dzieło Oliviera Assayasa („Personal Shopper”, „Sils Maria”) to nieco inny wariant niezbyt u nas docenionego dramatu „Co przynosi przyszłość” Mii Hansen-Løve.
Film budzi mieszane uczucia. Sporo w nim niedorzeczności, broni się jednak na poziomie zręcznej ponadgatunkowej konstrukcji.