Nowoczesna w ekspresowym tempie zjechała w sondażowy dół i balansuje wokół progu wyborczego. Wyprzedziło ją nawet SLD, którego nie ma w Sejmie. Jak Ryszard Petru to zrobił?
Portal OKO.press sprawdził, komu daliby szansę wyborcy, gdyby nie mogli lub nie chcieli zagłosować na partię, z którą sympatyzują.
Zjednoczenie opozycji wydaje się marzeniem ściętej głowy, które może się jednak udać, jeśli głowa woli nie być ścięta.
Ryszard Petru potrafi uwodzić – najpierw oczarował wyborców i wprowadził swoją partię do Sejmu, później opinię publiczną, która w sondażach potroiła wyborczy wynik Nowoczesnej. Wybaczano mu gafy i braki w wiedzy. Ale „Madera” go podtopiła. A może być jeszcze gorzej.
Zawrotną karierę po kryzysie parlamentarnym robi taki przekaz: genialny Kaczyński ogrywa swoich przeciwników jak dzieci, opozycja jest beznadziejna, nie ma lidera i właśnie się skończyła.
Rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim, adwokatem protestujących pod Sejmem w czasie największego od lat kryzysu sejmowego.
Wasze szalone ataki na opozycję cementują PiS, a samą opozycję szaleńczo osłabiają.
Szef Nowoczesnej Ryszard Petru o rywalizacji z Grzegorzem Schetyną, sojuszu PiS z Kukizem i korporacyjnym zarządzaniu partią.
Poznali się dzięki polityce, teraz wbrew swojej woli stają się sztandarowym małżeństwem Nowoczesnej. Ostatnio pod ostrzałem.
O tym, jak posłanki Nowoczesnej trafiły pod strzechy. I wszędzie ich teraz pełno.