Norwegowie dwukrotnie odrzucili w referendum plan wstąpienia do Unii Europejskiej. Nic dziwnego; dziś większość krajów europejskich chętnie przyłączyłaby się do Norwegii.
Nawet w takim kraju jak Norwegia ostatnio ożyła pamięć wydarzeń związanych z II wojną światową. Choć wydawało się, że to przeszłość dawno rozliczona i z wolna zapominana.
Na całym świecie chyba tylko Norwegia nie cierpi z powodu kryzysu. Nie przejadała zarobionej naftowej fortuny, tylko żyła ze skromnych odsetek. Mechanizm świetnie działał przez lata, ale nagle się zaciął.
To raj dla tych, którzy kochają dziką przyrodę. Jeżdżę tam od ćwierć wieku i ciągle nie mam dość.
Nieoczekiwane spotkanie z sąsiadem.
Norwegowie organizują życie rodzinne w nowy sposób.
Szwedzi mieli ABBĘ, a Norwegowie ryby. Dziś Norwegowie mają ropę, a Szwedzi – kompleks ubogiego krewnego.
Geografii trzeba się uczyć od nowa. Jedna czwarta, a może więcej, wszystkich światowych zasobów gazu ziemnego leży w rejonach polarnych. Ich eksploatacja dawniej była tak karkołomna jak osławione konwoje alianckie do Murmańska. To ten sam region: Morze Barentsa. Przy dzisiejszej cenie paliw i z nowymi technologiami – wszystko stało się opłacalne.
Koncertowa wersja „Peer Gynta” pod piramidami w Gizie zakończy w październiku światowe obchody Roku Ibsenowskiego. Norwe-gom upłynął on na obcinaniu starszemu panu brody. U nas dopiero ostrzą brzytwy.
Czy bogata Norwegia, która wielu ludziom jawi się jako raj na ziemi, może mieć jakiekolwiek kłopoty? A jednak.