Wszystko to są rzeczy absolutnie niebywałe, kompromitujące tę władzę. I nic już z tym się nie da zrobić, nawet jeśli prezes NIK „zawiesza swoją działalność”. Jak zawsze Jarosław Kaczyński wymieni jednego swojego człowieka na innego i na tym sprawa się skończy.
W kamienicy na krakowskim Podgórzu, którą do swojego oświadczenia majątkowego wpisał powołany trzy tygodnie temu szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, mieścił się hotel wynajmujący klientom pokoje na godziny.
Reforma finansowania szpitali publicznych w wydaniu PiS, czyli hucznie wprowadzony w 2017 r. system podstawowego zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w postaci tzw. sieci, nie wyciągnął ich z długów ani nie poprawił warunków leczenia.
To nie powołana do tego sejmowa komisja śledcza, a NIK podsumował ściągalność VAT w ostatnich 12 latach. Nasza skarbówka jest coraz skuteczniejsza.
Z końcem sierpnia upływa sześcioletnia kadencja Krzysztofa Kwiatkowskiego, prezesa NIK. Zastąpi go Marian Banaś, który nie zdążył jeszcze zagrzać fotela ministra finansów. Tym samym ostatnią już instytucję powołaną do patrzenia władzy na ręce odzyska PiS.
W miażdżącym raporcie NIK na temat publicznej służby zdrowia nie ma nic, czego byśmy nie wiedzieli. A jednak poprawa jest niemożliwa. Politycy wszystkich opcji nie są bowiem zdolni ani do wypracowania wspólnej, długofalowej strategii, ani do jej realizacji. Dlatego jest źle i będzie coraz gorzej.
Leki weterynaryjne łatwo trafiają do ludzi, którzy sobie szkodzą. Ponieważ powstał rynek, nad którym nikt nie sprawuje kontroli, szybko znaleźli się oszuści i cwaniacy, którzy zbijają na tym krocie i ryzykują zdrowie.
Czy prezydent, rząd i szef MON nie wydali dokumentów kluczowych dla obronności państwa? Raporty NIK zapowiadane na przyszły rok mogą być druzgocące.
Odtajnienie raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2013 r. o zaniedbaniach w trakcie negocjacji gazowych z Gazpromem ułatwi PiS zdyskredytowanie rządów PO-PSL.
NIK alarmuje: opieka pediatryczna jest fatalnie zorganizowana i rozproszona. Leczenie cherlawego, koślawego i chorowitego młodego pokolenia będzie nas w przyszłości kosztować naprawdę sporo.