Jeżeli chcecie zobaczyć, jak na pewno nie wygląda wnętrze Ziemi, w jaki sposób na pewno nie będziemy go poznawać i jaka awaria „ziemskiego dynama” nigdy się nie zdarzy, idźcie na grany u nas od niedawna film „Jądro Ziemi”.
Między kobietą a mężczyzną istnieje różnica, kwitowana żartobliwie przez Francuzów radosnym okrzykiem: Vive la petite différence! Współcześni genetycy przyjrzeli się tej „małej różnicy” dokładniej.
Do niedawna wszystko było jasne – tata był tatą, a mama mamą. Najnowsze odkrycia pokazują, że może być odwrotnie. Rewolucja biologiczna zmusza do zdefiniowania na nowo takich pojęć jak płeć, rodzicielstwo i samo człowieczeństwo.
Świat zawrzał, gdy amerykańska firma Clonaid oświadczyła, że urodziło się pierwsze sklonowane w ich laboratoriach dziecko. Z najnowszych badań wynika, że każdy, kto twierdzi, iż dokonał takiej sztuki, kłamie.
Trzej studenci informatyki z Uniwersytetu Warszawskiego zostali niedawno mistrzami świata w zespołowym programowaniu komputerowym. Nie mniejszym, choć niezauważonym, sukcesem Polaków zakończyły się też ostatnie mistrzostwa świata w zwijaniu białek.
Żadna teoria fizyczna nie mówi, jaki powinien być kształt Wszechświata. Najnowsze obserwacje astronomiczne stwarzają możliwość odkrycia, jak jest naprawdę. Wynik może się okazać zdumiewający.
Dzięki nieskomplikowanemu badaniu krwi będziemy mogli przewidzieć długość swojego życia – twierdzą amerykańscy naukowcy. Ich polscy koledzy studzą optymizm i twierdzą, że sprawa nie jest taka prosta.
„Między myszą a człowiekiem nie ma większych różnic” – przeczytałem w jednej z gazet po doniesieniach o ustaleniu sekwencji DNA myszy. Myślę, że jednak są. Tłumaczenie różnic między człowiekiem a myszą wyłącznie niewielkimi różnicami w liczbie genów jest uproszczeniem.
Aczkolwiek nierzetelność naukowa jest w Polsce coraz częściej ujawniana, to plagiaty nadal są okrywane zasłoną milczenia przez władze uczelni i środowiska naukowe. To sprawia, że plagiatorzy po krótkim chwilowym „zawstydzeniu” funkcjonują nadal, jak gdyby nigdy nic się nie stało.
Rozmowa z ojcem George’em Coyne, jezuitą, dyrektorem Papieskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo, o sprawie Galileusza, docieraniu do prawdy, lękach Kościoła przed nauką i nieumiejętności odróżniania nauki dobrej od złej.