Od kilku lat na rynku wydawnictw szkolnych panuje chaos. Każdego roku lista podręczników dopuszczonych do użytku przez MEN wzbogaca się o nowe pozycje. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że – po pierwsze – ministerialni recenzenci, którzy mieli czuwać nad ich jakością, ulegają presji wydawców i w księgarniach pojawiają się kolejne szkolne buble. Po drugie zaś – dystrybucją podręczników zajęli się nauczyciele, pobierając za to prowizję.
Wyjątkowo zła atmosfera panuje przed inauguracją roku szkolnego. Tradycyjne tematy tego czasu – zaopatrzenie w podręczniki i remonty szkół – nie budzą dziś emocji. Problemem numer jeden są niezrealizowane podwyżki nauczycielskich płac.
Zakończenie roku szkolnego odbywało się w atmosferze rozgoryczenia i zniechęcenia. Wciąż bowiem nie wiadomo, kiedy nauczyciele dostaną podwyżki wynikające ze znowelizowanej Karty oraz ile dokładnie dostaną?
W ostatnich dniach maja dwudziestu nauczycieli zwróciło się do rzecznika praw obywatelskich o wystąpienie w obronie tej grupy zawodowej. Chodzi o 6–7 tys. osób zaangażowanych w zdobywanie stopni specjalizacji, którym z dnia na dzień powiedziano: państwu już dziękujemy, bawiliście się na własny koszt i ryzyko. Teraz obowiązuje nowa Karta Nauczyciela: żadnych specjalizacji, inne zasady awansu.
Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji Karty Nauczyciela. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, nauczycielskie płace wzrosną już od stycznia dwutysięcznego roku średnio o 150 zł. Dalszy awans materialny będzie wynikał z nowych zasad awansu zawodowego.
1 września czeka nowa szkoła! Maluchy idą do skróconej, sześcioklasowej podstawówki. Absolwenci szóstej klasy do trzyletniego gimnazjum. Gimnazjalistów jest 600 tys., zadebiutują w ok. 4,5 tys. szkół. Po staremu uczyć się będzie jeszcze ostatni rocznik ósmoklasistów oraz młodzież w szkołach średnich. Nauka w zreformowanych szkołach ponadgimnazjalnych - licealnych i zawodowych - rozpocznie się 1 września 2002 r. i będzie trwała trzy lata. Tymczasem związki nauczycielskie, nie czekając na pierwszy dzwonek, ogłosiły gotowość strajkową.
Rozmowa z Henrykiem Pawłowskim, nauczycielem matematyki w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Toruniu, promotorem olimpijczyków.
Dotychczas czuli się pariasami budżetówki. Czy wkrótce staną się pariasami samorządów? Szum informacyjny wokół reformatorskich planów Ministerstwa Edukacji i lokalne przykłady oszczędzania na oświacie poprzez redukcję kadry szkolnej budzą wśród nauczycieli najgorsze przeczucia.
Za rok, gdy obecni szóstoklasiści pójdą do I klasy gimnazjum, rozpocznie się reforma edukacji. Radykalna zmiana struktury szkolnictwa, programów i sposobów oceniania nastąpi w ponad 27 tys. szkół, gdzie pracuje ok. 600 tys. nauczycieli, uczy się ok. 8 mln dzieci, a jednym i drugim kibicują rodziny.